Atak zimy w Wielkiej Brytanii. Obfite opady śniegu, a także potężny wiatr i siarczyste mrozy. Dla mieszkańców oznacza on wiele trudności. Mieszkańcy zmagają się z brakiem prądu. Odwołane zostały loty. Ponadto trudne warunki panują na drogach. Służby odradzają jazdę samochodem.
Atak zimy w Wielkiej Brytanii
Wczoraj ostrzeżenia drugiego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu obowiązywały we Wschodniej, Północno-Zachodniej oraz Południowo-Wschodniej Anglii, w zachodnich Midlands, w Londynie oraz w Walii. Z racji trudnych warunków panujących na drogach w hrabstwie Leicestershire zamknięto część autostrady M1 łączącą Londyn z północno-wschodnią Anglią. Dla większości pozostałych regionów nadal obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia.
W Walii spadło nawet do 28 centymetrów śniegu. Temperatura do -10 stopni Celsjusza spadła w niektórych regionach Szkocji i Walii. Natomiast na terenach wiejskich wyniosła nawet -14 stopni Celsjusza. Służby meteorologiczne ostrzegają także przed opadami deszczu i silnymi wiatrami (do 130 km/h). Miejscowe władze apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności.
Trudne warunki pogodowe w Polsce
Silny wiatr oraz występujące w wielu regionach roztopy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. W poniedziałek 11 grudnia prędkość wiatru w wielu regionach może sięgnąć nawet 100 km/h. Ostrzeżenie obowiązuje od godziny 19.30 w niedzielę (10.12.) do 10 we wtorek (12.12).