Jedna kontrola i liczne naruszenia. Mowa o kierowcy, który wykonywał zarobkowy transport bez prawa jazdy kat. C+E i innych wymaganych dokumentów. Poza tym kontrolowana ciężarówka i naczepa nie miały aktualnych badań technicznych. Do kontroli doszło na drodze ekspresowej S3.
Jedna kontrola i liczne naruszenia
Kierowca był jednocześnie właścicielem polskiej firmy transportowej, któremu kilka dni wcześniej wygasło prawo jazdy kategorii C+E. Dodatkowo nie posiadał on aktualnych badań lekarskich i psychologicznych oraz szkolenia okresowego.
„Podczas dalszego sprawdzania dokumentów inspektorzy ustalili, że ciągnik siodłowy i naczepa nie miały ważnych badań technicznych. Termin badania technicznego obu pojazdów upłynął w listopadzie ubiegłego roku. Nieco wcześniej badanie okresowe powinien przejść też tachograf zainstalowany w ciężarówce” – informuje GITD. W toku kontroli danych z tachografu okazało się, że mężczyzna niejednokrotnie prowadził ciężarówkę bez włożonej karty kierowcy do tachografu.
Kary
Zgodnie z ustawą o transporcie drogowym, która wprowadza ograniczenia maksymalnej wysokości nakładanych kar administracyjnych, suma kar dla przewoźnika nie będzie mogła być wyższa niż 12 tys. zł oraz 3 tys. zł dla osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie.