Samochodów na ulicach jest z roku na rok coraz więcej, co powoduje korki. Miasta, starając się uporać z tym kłopotem remontują drogi, ale wtedy paradoksalnie zakorkowanie miasta jest jeszcze większe. W kolejnym raporcie specjaliści z Korkowo.pl postanowili sprawdzić, jak dzisiaj jeździ się po Białymstoku, w porównaniu z majem ubiegłego roku. Miasto przyspieszyło na obrzeżach, ale zwolniło w centrum.
Było dobrze, jest lepiej?
Mimo, że Białystok nie należy do najbardziej zakorkowanych miast w Polsce, to kierowcy poruszający się po centrum mają powody do narzekań.
W porównaniu z majem ubiegłego roku, kierowcy jeżdżą jeszcze wolniej. Średnia prędkość w śródmieściu wynosiła 39 km/h, w tym roku spadła aż
o 4 km/h. Jednak sytuacja przedstawia się już dużo lepiej w promieniu 5 km od centrum. Chociaż w ubiegłym roku kierowcy poruszali się nieco szybciej, to ta różnica wynosi tylko 1 km/h. Maj br. oznacza dobrą sytuację na białostockich drogach dla kierowców jeżdżących w większych odległościach od centrum. Do 10 km od śródmieścia samochody jadą średnio 48 hm/h (w maju ubiegłego roku było to o 1 km/h mniej), natomiast do 15 km można się rozpędzić już do 64 km/h (w porównaniu z ubiegłym rokiem również wzrost o 1 km/h).
Najwolniej w samo południe
Wyniki badań mogą szokować, bo Białystok łamie schematy standardowych godzin szczytu – mówi Agnieszka Kaźmierczak z Korkowo.pl. – Ścisłe centrum jest bowiem najwolniejsze między godziną 10.00 a 16.00. W maju kierowcy osiągają najniższą średnią prędkość wynoszącą 33 km/h
w samo południe w czasie, gdzie w innych miastach ulice się odkorkowują, bo większość osób przebywa w szkole lub w pracy.
W promieniu 5, 10 i 15 km od śródmieścia prędkości niewiele różnią się w ciągu dnia. Na drogach w pobliżu centrum kierowcy w Białymstoku jeździli najwolniej o 9.00 rano, osiągając 42 km/h. W ciągu dnia prędkość wzrastała do ok. 43-44 km/h. W odległości do 10 km kierowcy rozpędzali się do maksymalnie 50 km/h (o godzinie 18.00). Bardziej imponujące prędkości można rozwinąć do 15 km od ścisłego centrum miasta i w maju br. wynoszą one średnio od 60 do 66 km/h.
Białostoczanie powinni być zadowoleni. Chociaż po centrum nie można poruszać się zbyt szybko, to w większej odległości od niego ruch jest całkiem płynny i niewiele zmienił się w porównaniu z ubiegłorocznym majem. Z raportu wynika także, że kierowcy w tym mieście nie powinni się raczej przejmować godzinami szczytu, które zdają się u nich… nie występować (przynajmniej nie w standardowych godzinach).
Źródło: korkowo.pl
