Od połowy lipca auta osobowe wyposażone w urządzenia viaAUTO będą korzystać z wyodrębnionych pasów ruchu. Szlabany nad nimi otworzą się automatycznie –poinformowała Dorota Prochowicz, rzecznik projektu viaTOLL.
Jak twierdzi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad od 15 lipca uruchamia wydzielone części jezdni do elektronicznego systemu poboru opłat od aut osobowych na 268 km państwowych autostrad: na A2 z Konina do Strykowa i A4 z Katowic do Wrocławia. To istotna zmiana, gdyż nawet jeśli ktoś posiada viaAUTO, wprawdzie nie musi płacić na bramce, ale i tak musi stoi w kolejce do bramek razem z innymi kierowcami. To jeden z najważniejszych przeszkód zniechęcających do zakupu urządzenia, na które zdecydowało się do tej pory zaledwie 8 500 osobówek.
– Przez tradycyjną bramkę w ciągu godziny jest w stanie przejechać 150 samochodów, przez tę gdzie odczyt następuje zdalnie aż 4 razy więcej – mówi Dorota Prochowicz. Jej zdaniem udogodnienie przyczyni się do większego zainteresowanie urządzeniami viaAuto zwłaszcza na Śląska, gdzie odcinek A4 stanowi obwodnicę Gliwic.
Czy tak się stanie nie jest jednak przesądzone. Wprawdzie firma Kapsch, operator systemu viaToll twierdzi, że ma w umowie z GDDKiA ma zagwarantowaną do listopada 2018 roku wyłączność na prowadzenie systemów poboru opłat od kierowców aut ciężarowych i osobowych, w MIiR oraz GDDKiA – jak ujawnił „Puls Biznesu” – pracują nad nowym rozwiązaniem w zakresie poboru e-myta. Według gazety w 2015 r. planowane jest przygotowanie i ogłoszenie przetargu na wykonawcę systemu, a jego uruchomienie zakładane jest na początku 2017 r. Do stycznia przyszłego roku gotowa powinna być także specyfikacja przetargowa, a wybór operatora nastąpić ma do grudnia 2015 r. Przedstawiciele Kapscha o planowanym przetargu dowiedzieli się od „PB”.
— W półtora roku jesteśmy w stanie go rozbudować, by dostępny był także na odcinkach, które dopiero mają być przystosowane do poboru opłat za przejazdy aut osobowych — podkreślał przedstawiciel firmy Kapsch.
Źródło: rynekinfrastruktury.pl
