Ceny paliw na stacjach rosną kolejny tydzień z rzędu, a droga ropa i słaba złotówka wskazują na to, że to jeszcze nie koniec serii wakacyjnych podwyżek. Musimy przygotować się na to, że koszty urlopowych podróży w drugiej połowie lipca będą jeszcze wyższe.
Komentarz do sytuacji na rynku ropy i paliw w okresie 1-5 lipca 2013 r.
Na rynku detalicznym odnotowaliśmy rzadko spotykaną w sezonie letnim sytuację wyrównania cen benzyny bezołowiowej 95 i oleju napędowego, która jest przełożeniem tego co od kilkunastu dni dzieje się na rynku hurtowym.
Ceny w rafineriach w górę
Kombinacja drożejącej systematycznie ropy i kursu złotówki relacji do dolara utrzymującego się blisko tegorocznego maksimum nie mogła skończyć się inaczej, jak tylko rosnącymi cenami w krajowych rafineriach.
Na przestrzeni mijającego tygodnia oba paliwa podstawowe – olej napędowy i 95-oktanowa benzyna, systematycznie drożały. Podwyżki wyraźniejsze były w przypadku benzyny, której cena na rynku hurtowym wzrosła od ubiegłego piątku o 85,90 PLN i metr sześcienny tego paliwa w rafineriach kosztuje dzisiaj średnio 4365,80 PLN. Olej napędowy, który w tym samy okresie podrożał o niecałe 55 PLN, jest średnio wyceniany na 4367,50 PLN/metr sześc.
Tankowanie znowu droższe
Warto zauważyć, że z tak wysokimi cenami na rynku hurtowym ostatni raz mieliśmy do czynienia na początku kwietnia tego roku, a wtedy tankując na stacjach za litr paliwa płaciliśmy około 5,60 PLN. Obecnie ceny są wyraźnie niższe – wynoszą 5,45 PLN/l w przypadku obu gatunków paliw – ale konsekwentnie rosną. W tym tygodniu benzyna bezołowiowa podrożała o grosz a olej napędowy o trzy grosze. Bez zmian pozostała cena autogazu, która utrzymała się na niskim poziomie 2,30 PLN/l.
Kilkugroszowych podwyżek możemy się spodziewać także w nadchodzącym tygodniu. Prognoza na najbliższe dni dla benzyny bezołowiowej 95 zakłada przedział cenowy 5,43-5,53 PLN/l. Dla oleju napędowego wynosi on 5,44-5,54 PLN. W przypadku autogazu najczęściej będziemy spotykać ceny na poziomie 2,28-2,37 PLN/l.
Egipt przestraszy jeszcze naftowy rynek?
W ostatnim tygodniu najbardziej elektryzującym wydarzeniem dla rynku naftowego była burzliwa zmiana władzy w Egipcie, która może zaowocować dość gwałtownymi niepokojami -które mogą rozlać się na inne kraje arabskie. Na co warto zwrócić uwagę – władza w Egipcie została przejęta przez armię, a odsunięty prezydent Mursi – związany był z Bractwem Muzułmańskim, aktywnym w różnych krajach regionu. To z kolei może generować społeczne niepokoje, nierzadko wsparte motywami religijnymi – i stanowić poważne zagrożenie dla stabilności w regionie Bliskiego Wschodu i północnej Afryki.
W tym tygodniu uzyskaliśmy także ciekawą informację o ropie z Rosji – dyferencjał tamtejszego surowca typu Urals z ropą Brent jest dodatni. Tak istotny wynik ropy Urals w tym miesiącu wiąże się z najniższym od pięciu lat eksportem z nadbałtyckiego portu w Primorsku i czarnomorskiego w Noworosyjsku. Tym samym możemy widzieć przekierowanie części surowca choćby na rynki azjatyckie – co może zaskutkować trudnościami dla rafinerii w naszej części Europy.