Sezon wakacyjny rozpoczęty, więc jak co roku, specjaliści z serwisu Korkowo.pl przygotowali raport podsumowujący prędkości w 10 największych polskich miastach. Jak jeździmy od początku czerwca i czy zmieniło się coś w porównaniu z ubiegłym rokiem? Zachęcamy do zapoznania się z wynikami badania!
Wolniej – to główne podsumowanie najnowszego badania. Biorąc pod uwagę wyniki ostatnich pomiarów, nie jest to zaskakujące. Od miesięcy utrzymuje się sytuacja, w której prędkości rozwijane w poszczególnych aglomeracjach są coraz niższe. Z jednej strony jest to pozytywny trend pod względem bezpieczeństwa, jednak niezwykle negatywny dla kierowców, którzy codziennie w miejskiej dżungli muszą zmagać się z korkami i innymi utrudnieniami na drodze.
Najwolniejsze miasta
W najnowszym badaniu zmierzono średnie prędkości od początku czerwca do połowy lipca w 2015 i 2016 roku. Chociaż w tym czasie większość osób wyjeżdża na wakacje, to sytuacja na drogach w miastach wcale się nie poprawia. W najnowszym rankingu niechlubna pierwsza pozycja najwolniejszego miasta przypada Warszawie. W stolicy w ciągu dnia w całym mieście średnia prędkość nie przekracza 41 km/h. Niewiele lepiej jest w Łodzi i Poznaniu – tam kierowcy jeżdżą ok. 42 km/h. Ex aequo trzecie miejsce należy do Krakowa, Szczecina i Wrocławia. W tych miastach średnia prędkość w ciągu dnia oscyluje w granicach 44 hm/h. O jeden km/h szybciej można przejechać przez Gdańsk, Lublin i Katowice. Spośród wszystkich badanych miast, sytuacja wygląda najlepiej w Bydgoszczy, gdzie średnia prędkość wynosi 49 km/h.
Coraz wolniej…
Jeśli chodzi o rekordzistów w spadku średnich prędkości w porównaniu z ubiegłym rokiem, to najgorzej wypadł Lublin. Tam w czerwcu i w lipcu kierowcy jeździli aż o średnio 4 km/h wolniej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. O 3 km/h spadła prędkość w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i we Wrocławiu, a o 2 km/h w Katowicach. Tylko o jeden km/h wolniej jeździ się w Łodzi, natomiast w Bydgoszczy nie odnotowano żadnych zmian w prędkości poruszania się po mieście. W dwóch miastach jeździ się szybciej niż w czerwcu i lipcu ubiegłego roku. Są to Warszawa (o 1 km/h więcej) i Szczecin (o 2 km/h szybciej niż rok temu), który zamyka ranking.
Ranking centrów
Specjaliści z Korkowo.pl postanowili również zmierzyć średnie prędkości w centrach miast. Tutaj zmieniają się liderzy, a miastem z najwolniejszym śródmieściem okazuje się być Wrocław. W stolicy Śląska kierowcy jeżdżą z prędkością ok. 25 km/h w ciągu dnia. Drugie miejsce w zestawieniu aglomeracji z najbardziej zakorkowanym centrum jest Kraków (26 km/h), a trzecim – Poznań (27 km/h). W Łodzi przez śródmieście można przejechać ze średnią prędkością 29 km/h, a w Szczecinie i Warszawie o 1 km/h szybciej. Nieco lepiej jest w Bydgoszczy, chociaż wielu kierowców może być niezadowolonych, że w ciągu dnia średnia prędkość przejazdu przez śródmieście wynosi 32 km/h. W Lublinie w centrum można się rozpędzić do średnio 33 km/h, a w Gdańsku – do 35 km/h. Najlepiej w tym rankingu wypadają Katowice, w którym serce miasta wydaje się być najmniej zakorkowane – samochody w ciągu dnia poruszają się po nim ze średnią prędkością 41 km/h. W przeciwieństwie do pomiaru prędkości w całym mieście, żadne z badanych śródmieści nie osiągnęło lepszego rezultatu niż przed rokiem. O 2 km/h zwolniły: Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kraków i Poznań, a o 1 km/h wolniej jeździ się przez centrum Szczecina, Warszawy i Wrocławia. Bez zmian jest natomiast w Łodzi i Lublinie.
Źródło: korkowo.pl
