Sądeczanin pisze na temat bezpodstawnych opłat pobieranych przez RDA w Nowym Sączu. Nowosądecki portal „Sądeczanin” relacjonuje sprawę opłat pobieranych od przewoźników za korzystanie z dworca w Nowym Sączu. Stanowisko w przedmiotowej sprawie zajął przedstawiciel spółki RDA administrującej dworcami w Nowym Sączu oraz w Krakowie, pan dyrektor Marcin Wnuk. Trzeba zaznaczyć, że stanowisko przedstawiciela RDA jest zastanawiające. „Naszym obowiązkiem było przeprowadzenie negocjacji z Prezydentem Nowego Sącza ale ich wynik nie ma wpływu na legalność pobieranych przez nas opłat (…)” – mówi dyrektor Wnuk.
„Pan dyrektor jest faktycznie w bardzo trudnej sytuacji więc nie można się dziwić, że zajmuje wręcz rozpaczliwe wytłumaczenia w tej sprawie” – ripostuje Prezes Mariusz Miąsko ze Stowarzyszenia URKSiTD „Najlepsza Droga” i Zrzeszenia PPO „Ziemia Sądecka”.
„Zdaniem przedstawiciela RDA nie ma znaczenia dla legalności stawek, że ustawa nakazuje ich ustalenie w drodze negocjacji ? Przedstawiciel RDA albo żartuje albo kpi albo może doszło do jakiegoś przekłamania i właśnie dlatego zwróciłem się oficjalnie w imieniu stowarzyszeń do RDA o zwrot przewoźnikom świadczeń nienależnych” – dodaje krakowski prawnik Mariusz Miąsko.
Stowarzyszenia domagają się zwrotu środków zafakturowanych wobec firm transportowych, które są zdaniem stowarzyszeń „świadczeniami nienależnymi”, ponieważ ich wysokości nie ustalono w trybie przewidzianym w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym.
Analogiczna sytuacja dotyczy stawek odjazdów autobusów w Krakowie a także w wielu innych miastach Polski.