Policja nie może zatrzymać dowodu rejestracyjnego kierowcy, u którego w dowodzie rejestracyjnym brakuje miejsca na nowe pieczątki, a badanie techniczne pojazdu potwierdza zaświadczeniem ze stacji diagnostycznej.
Zgodnie z sugestią pracowników wydziałów komunikacji, z takim dokumentem można jeździć co najwyżej przez miesiąc. Do tego czasu trzeba sobie już wyrobić nowy dowód rejestracyjny.
Problem w tym, że polskie prawo w żaden sposób nie reguluje tej kwestii. Nigdzie nie jest napisane, że musimy to zrobić w ciągu miesiąca. Co więcej, wielu polskich kierowców zapomina złożyć wniosek o nowy dowód rejestracyjny i jeździ miesiącami z załączonym do dokumentów oświadczeniem o dokonaniu przeglądu.
Policja nie ma żadnych podstaw prawnych, by wyciągnąć wobec nich jakiekolwiek konsekwencje, nie mówiąc już o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego. Jedyna niedogodność jaką możemy się spotkać z tego powodu, to kłopoty z uzyskaniem odszkodowania w razie kolizji na drodze. Nie od dziś wiadomo, że dla większości firm ubezpieczeniowych każdy pretekst jest dobry, byleby tylko nie wypłacić pieniędzy.
Problem z brakiem miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym dotyczy głównie posiadaczy starszych samochodów, którzy ze względu na ich wiek każdego roku zobowiązani są udać się ze swoim pojazdem na badanie techniczne. Z obowiązkowego przeglądu zwolnieni są jedynie właściciele nowych aut, które przez pierwsze trzy lata eksploatacji nie muszą przechodzić badań technicznych.
Każdy taki przegląd oznacza wbicie przez diagnostę pieczątki do dowodu rejestracyjnego. Nie zmieści ich się tam więcej niż sześć. Wszystko przez to, że na pieczątki potwierdzające przegląd techniczny przeznaczono w tym dokumencie zaledwie jedną z sześciu stron. Pomysłodawca tego rozwiązania uznał widocznie, że znacznie ważniejsze od tego są adnotacje urzędowe, które zajmują tam aż dwie strony.
Gdy już twój dowód wypełni się w komplecie pieczątkami, przy kolejnej wizycie na stacji kontroli pojazdu zamiast kolejnego stempla otrzymasz zaświadczenie o dokonaniu przeglądu, z którym będziesz musiał się udać do wydziału komunikacji w celu wydania nowego dowodu rejestracyjnego. Za wydanie nowego dokumentu trzeba zapłacić ponad 70 złotych. W kwocie tej zawiera się też opłata za wydanie pozwolenia czasowego.
Onet.pl
