Strona główna Informacje prawne Kiedy przedsiębiorca może zwolnić się od odpowiedzialności za naruszenia przepisów, których dopuścił...

Kiedy przedsiębiorca może zwolnić się od odpowiedzialności za naruszenia przepisów, których dopuścił się kierowca!?

1303
0
5/5 (1)

Kiedy przedsiębiorca może zwolnić się od odpowiedzialności za naruszenia przepisów, których dopuścił się kierowca!? Zgodnie z regulacjami prawnymi ustawy o transporcie drogowym (zwanej dalej u.t.d.), na podstawie art. 92, co do zasady za naruszenia obowiązków lub warunków wynikających z przepisów prawnych dotyczących przewozu lub innych czynności związanymi z tym przewozem, odpowiedzialność ponosi ten, kto wykonuje przewóz, a więc przewoźnik (przedsiębiorca). Jednak, należy zauważyć, że ustawodawca stworzył pewną furtkę dla przedsiębiorców dając im możliwość uchylenia się od odpowiedzialności, za niektóre samowolne i bezprawne czyny kierowców. O czym poniżej.

Przepis art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym wprowadza możliwość uwolnienia się przedsiębiorcy od odpowiedzialności administracyjnej za naruszenia, o których mowa jedynie w art. 92a ust. 1 ustawy, a zatem:

·        obowiązku posiadania w pojeździe wymaganych dokumentów, wskazanych w art. 87 ust.1- 4

·        zasad dotyczących maksymalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu,

dziennego czasu odpoczynku lub przekroczenia maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy, określonych w rozporządzeniu (WE) nr 561/2006 oraz w Ustawie europejskiej pracy załóg pojazdów wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe (AETR)

·        zasad dotyczących użytkowania analogowych urządzeń rejestrujących samoczynnie

prędkość jazdy, czas jazdy i czas postoju, obowiązkowe przerwy i czas odpoczynku, określonych w rozporządzeniu Rady (EWG) nr 3821/85.

Jednakże ww. przepis znajduje zastosowanie, tylko i wyłącznie jeśli okoliczności sprawy i dowody jednoznacznie wskazują, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie tych naruszeń.

Zatem należy zwrócić uwagę, iż warunkiem zastosowania ww. artykułu jest spełnienie  łącznie dwóch obligatoryjnych wymogów:

1.      stwierdzenie naruszeń wymienionych enumeratywnie w ustępie 1 tego artykułu

2.       wskazanie w okolicznościach faktycznych na brak wpływu przedsiębiorcy na powstanie tych naruszeń (I GSK 606/2008 Wyrok NSA).

W konsekwencji na mocy art. 92a ust. 4 ustawy o transporcie drogowym nie wszczyna się postępowania administracyjnego w sytuacji, gdy podczas kontroli drogowej zostaną stwierdzone omówione wyżej okoliczności.

W orzecznictwie ponadto, podnosi się, iż zastosowanie art. 92a ust. 4 u.t.d. jest możliwe jedynie w sytuacji, gdy wszczęcie postępowania administracyjnego jeszcze nie nastąpiło. Niniejsze stanowisko znajduje potwierdzenie w wyroku z dnia 10 marca 2008 r. VI SA/Wa 67/2008 sąd stwierdza: Orzekanie wobec kierowcy, po stwierdzeniu określonych w art. 92a ust. 1 pkt1-3 następuje w trybie określonym w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia i nie wyklucza wszczęcia postępowania, po stwierdzeniu tych samych naruszeń, także wobec przedsiębiorcy. Jednakże postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy nie wszczyna się, jeżeli okoliczności sprawy i dowody jednoznacznie wskazują, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszeń. Jak zauważył WSA, powyższe wynika z literalnej wykładni przepisu, który nie przewiduje umorzenia postępowania po stwierdzeniu, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszeń. Jednakże, jak pokazuje rzeczywistość, przepis nie zawsze idzie
w parze z praktyką, tak jak ma to miejsce w tej sytuacji. Zasadnym wydaje się, iż przedsiębiorca ma prawo uniknąć odpowiedzialności, za bezprawne i bezmyślne czyny kierowców, bez względu na etap postępowania. Dlatego należy nie zgodzić się z poglądem sądu wyrażonym w przytoczonym wyroku, co zresztą znajduje odzwierciedlenie w praktyce. Bez względu na to czy postępowanie administracyjne już zostało wszczęte czy jeszcze nie, daje się szansę przedsiębiorcy na udowodnienie niesłuszności jego ukarania i uchylenia się od odpowiedzialności, a w konsekwencji pociągnięcie do odpowiedzialności tylko kierowcy, za naruszenia, których dopuścił się wbrew woli przedsiębiorcy.

Natomiast jeśli w określonej sprawie organ kontrolny na podstawie analizy materiału dowodowego stwierdzi, iż przedsiębiorca miał wpływ na powstanie ww. naruszenia, to
z uwagi na to organ I instancji zasadnie wszczyna wobec niego postępowanie administracyjne (Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 20 listopada 2009 r. VI SA/Wa 1425/2009).

 

 

Art. 92a ust. 4,  a art. 93 ust. 7

Przepis art. 92a ust. 4 u.t.d. odnosi się do postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy lub podmiotu, o którym mowa w art. 3 ust. 2 pkt 3 u.t.d. (osoby nie będące przedsiębiorcami). Postępowania administracyjnego nie wszczyna się, jeżeli okoliczności sprawy i dowody jednoznacznie wskazują, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszenia. Nieco inna jest natomiast konstrukcja art. 93 ust. 7 u.t.d., która przewiduje, że nie nakłada się na wykonującego przewozy drogowe kary pieniężnej, jeżeli stwierdzone zostanie, że naruszenie przepisów nastąpiło wskutek zdarzeń lub okoliczności, których podmiot wykonujący przewozy nie mógł przewidzieć. W takiej sytuacji, właściwy ze względu na miejsce przeprowadzanej kontroli organ wydaje decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej.

Istota art. 92a ust. 4 u.t.d. prowadzi do ograniczenia odpowiedzialności przedsiębiorcy poprzez wykluczenie ze stanów faktycznych ją wywołujących takich sytuacji, które aczkolwiek obiektywnie stanowią naruszenie, jednakże z uwagi na to, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszenia nie może ponosić za nie odpowiedzialności. Jest to zasada zmierzająca do zracjonalizowania odpowiedzialności za delikt administracyjny, a zatem postępowanie wyjaśniające organu, w przypadku zaistnienia okoliczności mogących wpływać na potrzebę uwzględnienia art. 92a ust. 4 u.t.d., powinno zmierzać do zebrania materiału dowodowego dla wyczerpującego ustalenia, również w tym kierunku, stanu faktycznego sprawy(Wyrok WSA w Szczecinie z dnia 17 lutego 2010 r. II SA/Sz 1338/2009).(456)

 

Postępowanie dowodowe na podstawie Art. 92a ust. 4,  a art. 93 ust. 7

Przedsiębiorca powołujący się na przepisy art. 92a ust. 4 i art. 93 ust. 7 u.t.d. powinien udowodnić zaistnienie okoliczności wskazanych w tych przepisach, np. że nie miał wpływu lub nie mógł przewidzieć naruszenia przez kierowcę przepisów o czasie pracy. W przypadku określonym w art. 92a ust. 4 u.t.d. przedsiębiorca powinien wykazać, okolicznościami sprawy i dowodami, że nie miał wpływu na powstanie naruszenia. Natomiast przy uwzględnieniu unormowań zawartych w art. 92a ust. 4 i art. 93 ust. 7 u.t.d. to na organie spoczywa procesowy obowiązek zebrania, rozpatrzenia i oceny materiału dowodowego sprawy. Obowiązkiem organów prowadzących postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej za przewóz drogowy jest nie tylko, dokładne ustalenie istnienia lub nieistnienia ustawowych przesłanek odpowiedzialności przewidzianej w ustawie o transporcie drogowym, ale także każdorazowe wyjaśnienie czy – mimo wystąpienia takich przesłanek – okoliczności sprawy i zebrane dowody nie wskazują, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstałe naruszenie (Wyrok NSA z dnia 2 czerwca 2009 r. II GSK 989/2008; VI SA/Wa 1064/2008 Wyrok WSA w Warszawie; III SA/Wr 329/2008 Wyrok WSA we Wrocławiu).

W celu ujednolicenia sposobów działania ITD na terenie całego kraju, pod względem zastosowania ww. przypisów Główny Inspektor Transportu Drogowego w dniu 04.02.2008 wydał wytyczne dotyczące sankcjonowania naruszeń mieszczących się w zakresie przedmiotowym przepisu art.. 92a ust. 1 u.t.d.. Głównym założeniem niniejszych wytycznych jest zmniejszenie liczby wszczynanych postępowań administracyjnych – a w konsekwencji kar pieniężnych – nakładanych na przedsiębiorców w przypadkach, w których nie mieli oni wpływu na powstanie naruszenia.

 Obopólna odpowiedzialność  przedsiębiorcy i kierowcy    

Na koniec należy zatem wyjaśnić, kwestię, która budzi spore wątpliwości wśród przedsiębiorców. A mianowicie, że ustawa o transporcie drogowym, w przypadku dopuszczenia się naruszeń przez kierowcę np. nie okazania przez kierującego kontrolerowi zaświadczenia przewiduje niezależnie od siebie odpowiedzialność zarówno przedsiębiorcy (art. 92a ust. 3), jaki i kierowcy (art. 92a ust. 1) z tym, że odpowiedzialność przedsiębiorcy kształtuje się za zasadzie administracyjnej, czyli za delikt prawa administracyjnego, zaś kierowca odpowiada za wykroczenie. Z tej przyczyny dla zastosowania w stosunku do przedsiębiorcy sankcji administracyjnej w postaci kary pieniężnej nie zachodzi potrzeba ustalenia jego winy, bowiem odpowiedzialność administracyjna wiąże się z samym zaistnieniem faktu, za który przewidziana jest administracyjna sankcja. Niezależność odpowiedzialności administracyjno-prawnej od zawinienia podmiotu odpowiedzialnego nie oznacza jednak, że odpowiedzialność ta zawsze jest bezwarunkowa (Wyrok WSA w Szczecinie z dnia 17 lutego 2010 r. II SA/Sz 1338/2009).

PODSUMOWANIE

W podsumowaniu warto przywołać, naruszenia za które najczęściej odpowiedzialność ponosi przedsiębiorca, a za które kierowca. Oczywiście poniższe przykłady są oparta na faktycznych orzeczeniach sądowych, z tym iż nie należy tracić z punktu widzenia, iż w ostateczności o tym, kto  zostanie pociągnięty do odpowiedzialności przede wszystkim decydują okoliczności i dowody w konkretnej sprawie.

 

 ZA CO BĘDZIE ODPOWIADAŁ PRZEDSIĘBIORCA (a więc kiedy 92a ustęp 4 nie znajduje zastosowania) :

–          brak badań lekarskich lub psychologicznych kierowcy (przedsiębiorca nie skierował kierowcy na takie badania),

–         wykonywanie transportu drogowego pojazdem nie zgłoszonym do licencji, (Wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 października 2008 r. VI SA/Wa 1557/2008)

–         wykonywanie transportu drogowego bez wymaganej licencji/zezwolenia

 

 

Opracowała:

Kancelaria Prawna VIGGEN s.c.

Prawnik: Monika Skowyra

Oceń artykuł

Poprzedni artykułKierowca wiózł nielegalny towar wart ponad 167 tys. złotych. Zatrzymano go w Brodnicy
Następny artykułSpedycja po polsku, czyli (zbyt) ciężki TIR to normalka