Strona główna Aktualności Dnia Milczenie jest złotem, ale nie na podkomisji Sejmowej- czyli, czy naprawdę za...

Milczenie jest złotem, ale nie na podkomisji Sejmowej- czyli, czy naprawdę za zaledwie 2 wykroczenia firma utraci dobrą reputację, licencję i CKZ?

1018
0
No Ratings Information Message

Milczenie jest złotem, ale nie na podkomisji Sejmowej- czyli, czy naprawdę za zaledwie 2 wykroczenia firma utraci dobrą reputację, licencję i CKZ? Po opublikowaniu informacji dotyczącej przygotowania projektu ustawy zgodnie z którym do utraty Zezwolenia (licencji) oraz Certyfikatu Kompetencji Zawodowych przez przewoźników dojdzie po stwierdzeniu zaledwie dwóch naruszeń, pojawiły się liczne informacje od przewoźników z całego kraju, że przedstawiciele niektórych środowisk próbują podważyć tę informację.

Dlatego aby uciąć wszelkie spekulacje w tym zakresie, przytaczam treść przepisów, które jednoznacznie potwierdzają przekazaną informację:

Tekst artykułu 7 b ust. 2, procedowany podczas posiedzenia podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw (druk nr 812) z dnia 13 grudnia 2012 roku:

Tytułem wstępu wyjaśnię, że warunkiem posiadania licencji oraz Certyfikatu Kompetencji Zawodowych jest spełnienie tzw. wymogu: „dobrej reputacji” a więc utrata „dobrej reputacji” może skutkować w utratą zezwolenia (licencji) i CKZ.

Tekst przepisu zaproponowany przez stronę rządową:

Artykuł 7b.2

Wymóg dobrej reputacji, o którym mowa w art 6 rozporządzenia (WE) nr 1071/2009 nie jest lub przestał być spełniony, jeżeli:

  1. wobec przedsiębiorcy lub osoby zarządzającej transportem wydano prawomocne orzeczenie zakazujące odpowiednio wykonywania działalności gospodarczej w zakresie transportu drogowego lub wykonywania czynności w zakresie zarządzania transportem, lub
  2. organ właściwy do wydania zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, po przeprowadzeniu kontroli przedsiębiorcy uzna, w drodze decyzji administracyjnej, iż utrata dobrej reputacji będzie stanowiła proporcjonalną reakcję wobec orzeczenia w stosunku do przedsiębiorcy lub osoby zarządzającej transportem: a) prawomocnego wyroku skazującego za przestępstwa umyślne w dziedzinach określonych w art. 6 rozporządzenia (WE) nr 1071/2009,b) co najmniej dwóch wykonalnych decyzji administracyjnych o nałożeniu kary pieniężnej za naruszenie obowiązujących przepisów krajowych w zakresie określonym w załączniku nr IV do rozporządzenia (WE) nr 1071/2009 WE, przy czym od uprawomocnienia się tych orzeczeń upłynął okres nie dłuższy niż 2 lata,c) o nałożeniu co najmniej dwóch kar grzywny za naruszenia obowiązujących przepisów krajowych w zakresie określonym w załączniku nr IV do rozporządzenia (WE) nr 1071/2009.

Jak Państwo jasno widzą – projekt ten zakładał, że przedsiębiorca może utracić licencję i CKZ, jeśli:

a) w ciągu 2 lat dojdzie do nałożenia zaledwie 2 (dwóch) wykonalnych decyzji administracyjnych o nałożeniu kary pieniężnej za zakresu wskazanego w załączniku nr IV do rozporządzenia 1071/2009 WE.

b) w dowolnym terminie (kiedykolwiek – czyli na przestrzeni dowolnego okresu) dojdzie do nałożenia co najmniej 2 (dwóch) kar grzywny z zakresu określonego w załączniku nr IV do rozporządzenia 1071/2009 WE.

Należy wyjaśnić teraz jakie naruszenia zostały określone w załączniku nr 4 do rozporządzenia 1071/2009 WE – oto one:

Załącznik nr IV

Najpoważniejsze naruszenia dla celów art. 6 ust. 2 lit. a)

  1. Przekroczenie maksymalnych sześcio- lub czternastodniowych okresów prowadzenia pojazdu o co najmniej 25 %.b) Przekroczenie, w rozliczeniu dziennym, o co najmniej 50 % maksymalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy lub czasu odpoczynku trwającego nieprzerwanie przynajmniej 4,5 godziny.
  2. Brak tachografu lub ogranicznika prędkości lub korzystanie z nielegalnego urządzenia, które może zmieniać zapisy w urządzeniach rejestrujących lub ograniczniku prędkości, lub fałszowanie wykresów lub danych pobranych z tachografu lub karty kierowcy.
  3. Kierowanie pojazdem bez ważnego certyfikatu stwierdzającego zdatność do ruchu drogowego, jeżeli taki dokument jest wymagany na mocy prawa wspólnotowego, lub- z poważnym uszkodzeniem między innymi układu hamulcowego,- kierowniczego,- kół/opon,- zawieszenia lub podwozia, które mogłoby stanowić bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa drogowego prowadzące do podjęcia decyzji o unieruchomieniu pojazdu.
  4. Transport towarów niebezpiecznych, których transport jest zakazany lub które są przewożone w sposób zakazany lub bez zezwolenia, lub bez oznaczenia ich w pojeździe jako towarów niebezpiecznych, i tym samym zagrożenie stanowienie zagrożenia życia lub środowiska w takim stopniu, że prowadziłoby to do podjęcia decyzji o unieruchomieniu pojazdu.
  5. Przewóz osób lub towarów bez ważnego prawa jazdy lub- przez przedsiębiorcę, który nie posiada ważnej licencji wspólnotowej.
  6. Posługiwanie się przez kierowcę sfałszowaną kartą kierowcy,- kartą, której nie jest posiadaczem lub- którą otrzymał na podstawie fałszywych oświadczeń lub- sfałszowanych dokumentów.
  7. Przewóz towarów przekraczających o 20 % lub więcej maksymalną dopuszczalną masę całkowitą w przypadku pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton oraz przekraczających o 25 % lub więcej – w przypadku pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 12 ton.

Po przeczytaniu powyższego katalogu widzą Państwo dokładnie, że przewoźnik nie ma żadnego wpływu na okoliczności montowania wyłączników tachografów, przekroczenia norm prowadzenia lub odpoczynków, uszkodzenia kół, opon, układu hamulcowego itp., ponieważ pojazd ze swej natury znajduje się z dala od bazy.

Przewoźnik nie ma także wpływu na okoliczność że kierowca założy w trasie kartę innego kierowcy, lub że uzyska kartę na podstawie sfałszowanych dokumentów, ponieważ kierowca ją może nabyć zanim rozpoczął pracę u przedsiębiorcy.

Jak więc przedsiębiorca i posiadacz CKZ może tracić „dobrą reputację” za coś na co nie ma żadnego wpływu?

 

Dlatego też podczas prac podkomisji reprezentując Stowarzyszenie Uczestników Rynku Komunikacji Samochodowej i Transportu Drogowego „NAJLEPSZA DROGA”, stanowczo zaprotestowałem przeciwko takiemu zapisowi, wyjaśniając że może doprowadzić on nieuchronnie do likwidacji w szybkim tempie bardzo poważnej części polskich firm transportowych !

Potwierdzeniem tego wystąpienia jest film z obrad podkomisji  http://www.youtube.com/watch?v=bT0xsjlW8ew

W wyniku mojej interwencji na posiedzeniu podkomisji w dnia 23 stycznia 2012 roku przygotowano nową – uzupełnioną treść (podobno po konsultacjach ze stroną społeczną ale nie umiem powiedzieć kto w tych konsultacjach uczestniczył).

Poniżej przedstawiam uzupełnioną treść zmienionego przepisu, który ostatecznie został przegłosowany na podkomisji:

Artykuł 7 d.(przepis zmienił numerację i stąd 7d zamiast poprzedniego 7b)

„Art. 7d. 1. Wymóg dobrej reputacji, o którym mowa w art. 6 rozporządzenia (WE) nr 1071/2009, nie jest lub przestał być spełniony, jeżeli wobec przedsiębiorcy, zarządzającego transportem lub osoby fizycznej, o które mowa w art. 7b:

1) orzeczono:

a) prawomocny wyrok skazujący za przestępstwa umyślne w dziedzinach określonych w art. 6 rozporządzenia (WE) nr 1071/2009,

b) co najmniej dwie wykonane decyzje administracyjne o nałożeniu kary pieniężnej za naruszenie określone w załączeniu nr IV do rozporządzenia (WE) nr 1071/2009, lub

c) co najmniej dwie prawomocne kary grzywny za naruszenie określone w załączniku nr IV do rozporządzenia (WE) nr 1071/2009 , oraz

2) wydano decyzje o uznaniu, że utrata dobrej reputacji stanowi proporcjonalną reakcję za nałożone sankcje, o których mowa w art pkt 1.

 

Na tym etapie należy zauważyć, że zmiana jest niewielka, nadal można utracić „dobrą reputację” za stwierdzenie naruszeń o których mowa w załączniku nr IV.

Nie można poważnie zakładać, że jakąkolwiek realną ochronę będzie stanowił zapis o „proporcjonalnej reakcji” za nałożone sankcje, ponieważ jest to określenie nieostre a ponadto trudno liczyć, że organ rozpatrujący okoliczność utraty dobrej reputacji będzie dokonywał analizy co to jest i jak zakres ma owa „proporcjonalna reakcja”.

2. Organ, o którym mowa w (art. 5 ust. 3 – nowy art 7 ust. 2), po stwierdzeniu, że na przedsiębiorcę, zarządzającego transportem lub osobę fizyczną, o której mowa w art. 7b nałożono sankcję, o której mowa w ust. 1 pkt 1 lit. a, lub b lub c, niezwłocznie wszczyna postępowanie administracyjne określone w art. 6 ust. 2 lit. a rozporządzenia (WE) nr 1071/2009.

3. Po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego organ, o którym mowa a (art. 5 ust.3 – nowy art 7 ust. 2), wydaje decyzję o uznaniu, że:

  1. dobra reputacja zostaje nienaruszona, albo
  2. utrata dobrej reputacji stanowi proporcjonalną reakcję za nałożone sankcje, o których mowa w ust. 1 pkt 1.

Istotna zmiana ma miejsce w poniższym ustępie. Proszę zwrócić jednak uwagę na okoliczność, że jest to zmiana która promuje głównie firmy duże, a także formy komunikacji miejskiej, zwłaszcza jeśli są zlokalizowane w małych miejscowościach. Firmy małe oraz zlokalizowane w większych ośrodkach w których brak zagrożenia wysokim poziomem bezrobocia nie mogą liczyć na pobłażliwość.

4. Organ, o którym mowa w (art. 5 ust.3 – nowy art 7 ust. 2) stwierdza, że utrata dobrej reputacji będzie stanowiła nieproporcjonalną reakcję za naruszenia, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i wydaje decyzję o uznaniu, że dobra reputacja pozostaje nienaruszona, jeżeli w wyniku postępowania administracyjnego ustalono, iż:

  1. liczba stwierdzonych naruszeń jest nieznaczna w stosunku do skali prowadzonych operacji transportowych,
  2. istnieje możliwość poprawy sytuacji w przedsiębiorstwie, w szczególności jeżeli przedsiębiorca podjął działania mające na celu wdrożenie prawidłowej dyscypliny pracy lub wdrożył procedury zapobiegające powstawaniu naruszeń obowiązków lub warunków przewozu drogowego, lub
  3. istnieje interes społeczny kontynuacji działalności gospodarczej przez przedsiębiorcę, w szczególności jeżeli cofnięcie zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego:a) spowodowałoby w znaczący sposób wzrost poziomu bezrobocia w miejscowości, gminie lub regionie, lub) w poważny sposób utrudniłoby zaspokojenie potrzeb ludności w zakresie publicznego transportu zbiorowego.”

Każdy kto kiedykolwiek miał jakąś styczność procesem odwoławczym od decyzji I.T.D o nałożeniu kary wie doskonale, że w praktyce niezmiernie trudno będzie wykazać „możliwość poprawy sytuacji w przedsiębiorstwie” ! Jest to typowy problem, który występuje np.: w art 92b uotd, że nie ma jak wykazać i udowodnić organowi kontrolnemu, iż nastąpiła właściwa „organizacja i dyscyplina pracy”. Zapis ten, więc w praktyce prawie zawsze pozostaje „martwy”, a na przewoźnika nakładana jest kara.

Natomiast w art 7c określono tzw.: „środki rehabilitacyjne” po zaistnieniu których przewoźnik i posiadacz CKZ będą mieli ponownie „czysta kartę”, tak jakby nigdy nie zostali ukarani. Środkami rehabilitacyjnymi są:

a) zatarcie skazania za przestępstwa umyślne (…),

b) zatarcie skazania za wykroczenia (…),

c) uznanie sankcji administracyjnych (…) za niebyłe.

W przypadku wykroczeń, skazanie uważa się za niebyłe po upływie 2 lat od wykonania, darowania lub przedawnienia wykonania kary. Jeśli ukarany przed upływem ww. okresu popełnił nowe wykroczenie, za które wymierzona została kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny, zatarcie obu ukarań następuje po upływie 2 lat od wykonania, darowania lub przedawnienia wykonania kary za nowe wykroczenie.

Myślę, że teraz już każdy sam może sobie wyrobić własną opinię nie pytając nikogo „co mówi przepis”.

Jak najbardziej cenię i szanuję pracę innych stowarzyszeń, jednocześnie zachowując własny autonomiczny głos w obronie Polskiego transportu. Jako prawnik od 10 lat praktykujący w branży transportowej, nie uważam żeby jedynym wyjściem i rozwiązaniem na kryzys w transporcie było „zaciskanie” norm prawnych na przewoźnikach.

Jest jakaś dziwna niebezpieczna tendencja władzy do nieustannego zaciskania przestrzeni do wolności gospodarczej i obywatelskiej. Może ktoś z Pań i Panów Dyrektorów z Ministerstwa Transportu i GITD pokaże w praktyce jak można poprowadzić firmę transportową przez jeden miesiąc bez naruszenia jakiejkolwiek normy ? Panowie Dyrektorzy powinni to umieć skoro sami uchwalili tak „dobre precyzyjne prawo”.

Polska osiągnęła w ubiegłym roku dwa najlepsze wyniki w Unii Europejskiej w zakresie wykonanych wozokilometrów oraz wozokilometrów w kabotażu głównie dzięki elastyczności i konkurencyjności naszych unormowań prawnych względem innych krajów Europejskich.

Skoro już jesteśmy przy Europie, to pada czasami teza, że to Unia Europejska wymusiła na nas aby za dwa naruszenia wszczynać procedurę utraty dobrej reputacji…więc sprawdźmy co napisano w rozporządzeniu 1071/2009 WE i czego tak naprawdę domagała się UE:

Otóż zgodnie z artykułem 6 przedmiotowego rozporządzenia, normodawca unijny określił wbrew ogólnemu poglądowi tę kwestię następująco:

ust.1. Z zastrzeżeniem ust. 2 niniejszego artykułu, państwa członkowskie określają warunki, które przedsiębiorca i zarządzający transportem muszą spełniać, aby zapewnić zgodność z wymogiem dobrej reputacji, o którym mowa w art. 3 ust. 1 lit. b).

Co zatem mówi ust. 2?

„(…) jeśli zarządzający transportem lub przedsiębiorca transportowy zostali, w jednym lub kilku państwach członkowskich, skazani za popełnienie poważnego przestępstwa lub nałożono na nich sankcje za jedno z najpoważniejszych naruszeń przepisów wspólnotowych, wymienionych w załączniku IV właściwy organ (…) przeprowadza (…) postępowanie administracyjne” (w sprawie ustalenia proporcjonalności utraty dobrej reputacji do naruszenia – przypis).

Jasno teraz każdy widzi, że normodawca unijny określił tylko tyle, że postępowanie w sprawie ustalenia utraty dobrej reputacji należy wszcząć jeśli nałożono sankcję za jedno naruszenie – czyli za jeden typ naruszenia z załącznika IV ale zupełnie nie określono ile razy takie naruszenie musi wystąpić aby wszcząć procedurę (!)

Z tego też powodu w trakcie obrad podkomisji ja w imieniu Stowarzyszenia U.R.K.S i T.D. „NAJLEPSZA DROGA” zaproponowałem aby przyjąć wartość przynajmniej 20 naruszeń danego typu wskazanego w zał nr IV. Rząd przyjął 2 naruszenia.

Teraz mam nadzieję, że każdy już chyba jasno widzi, że polska strona mogła ustalić dowolną ilość naruszeń danego typu i nie musiała jej ustalać na poziomie dwóch, zwłaszcza że na część z nich zupełnie nie ma żadnego wpływu przewoźnik.

Kompletnie nie rozumiem tendencji naszego ustawodawcy do „wychodzenia przed szereg” i ustalania norm „ciaśniejszych” niż wymaga tego UE.

Jeśli Niemcy, Belgowie czy też Francuzi chcą zlikwidować własny transport to proszę bardzo – niech likwidują ale my jako Polska mamy własny transport i musimy dbać o jego zachowanie za wszelką cenę, ustanawiając takie prawo, które promuje polskich przewoźników oraz polskie miejsca pracy.

Na koniec pragnę jeszcze raz podkreślić kluczową, najważniejszą kwestię. Stowarzyszenia transportowców mają obowiązek wobec swych członków reprezentować ich gospodarcze interesy.

W szczególności obowiązek merytorycznej fachowej, kompetentnej reprezentacji interesów środowiska musi mieć miejsce w toku procesu tworzenia prawa tj. w tym przypadku podczas obrad Podkomisji Infrastruktury Sejmu RP.

Jeśli przedłożenie rządowe zawiera zapis niebezpieczny dla bieżącego funkcjonowania transportu to potrzeba zajęcia jasnego, krytycznego stanowiska jest pilną koniecznością. Dlatego zabrałem głos podczas obrad podkomisji w dniu 13 grudnia krytykując zapis o dwóch przewinieniach w ciągu dwóch lat, jako grożący masowymi utratami licencji przedsiębiorstw transportowych oraz wynikłą stąd utratą tysięcy miejsc pracy…

Jakie „stanowisko” zajęły inne stowarzyszenia – to pozostawię bez komentarza. Sprawa ta jest łatwa do sprawdzenia i weryfikacji przez ich członków, ponieważ obrady podkomisji są nagrywane na i dostępne w internecie. Stowarzyszenia transportowców są po to by walczyć o racjonalne, skuteczne dobre prawo. Nie można być kolejny raz „mądrym po szkodzie” wzajemnie się przerzucając odpowiedzialnością lub też milcząc w obliczu nieszczęścia źle skonstruowanego prawa.

W piśmie do vice – Premiera J. Piechocińskiego (które w tej sprawie) napisałem, że „może milczenie jest złotem, ale nie podczas obrad podkomisji Sejmu”.

                                                                                                       Mariusz Miąsko

                                                                                                            Prezes

                                                                  Stowarzyszenia Uczestników Rynku Komunikacji Samochodowej                                                                                               Transportu Drogowego „NAJLEPSZA DROGA”

 

Potencjał reakcji 2

ZOBACZ CO JUŻ ZROBILIŚMY DLA TWOJEJ FIRMY TRANSPORTOWEJ!

 

 

Oceń artykuł

Poprzedni artykułStrategia Rozwoju Transportu przyjęta przez Radę Ministrów
Następny artykułKierowcy chcą pozwać Ministerstwo Transportu
Autor ponad 250 publikacji prawnych dotyczących w szczególności: europejskiego prawa pracy i ubezpieczeń społecznych mobilnych pracowników „delegowanych”, elementów prawa podatkowego pracowników -„rezydentów”, europejskich regulacji dot. okresów prowadzenia pojazdów, przerw i odpoczynków kierowców, międzynarodowego prawa użytkowania tachografów, prawa przewozowego, prawa mocowania ładunków, prawa przewozu ładunków szybko psujących się, prawa przewozu, materiałów niebezpiecznych, krajowego i unijnego prawa przewozu osób, międzynarodowych reguł handlowych Incoterms 2010, prawa administracyjnego branży TSL, elementów prawa ruchu drogowego.