Według NIK- u fotoradary zarządzane przez GITD i objęte kontrolą zostały zainstalowane i oznakowane w sposób rzetelny i zgodny z obowiązującymi przepisami. Kontrola wykazała, że system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym nie zapewnia całkowicie skutecznego egzekwowania odpowiedzialności sprawców wykroczeń w ruchu drogowym – informuje rynekinfrastruktury.pl.
GITD wybierał lokalizacje fotoradarów w porozumieniu z policją i GDDKiA, w oparciu o szczegółowe analizy dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz stanu dróg i bliskości obiektów użyteczności publicznej, na przykład szkół. Kontrola wykazała, że urządzenia objęte kontrolą (126 z 374 zarządzanych przez GITD) zostały zainstalowane i oznakowane rzetelnie i zgodnie z obowiązującymi w badanym okresie przepisami. Większość stacjonarnych fotoradarów, funkcjonujących w systemie CANARD (300 urządzeń), została zainstalowana i rozpoczęła pracę w okresie od września 2012 roku do września 2013 roku. Jednak z uwagi na zbyt krótki okres funkcjonowania urządzeń nie można było przeprowadzić rzetelnej oceny ich efektywności i wpływu na bezpieczeństwo na drogach.
Jednak system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym nie jest w pełni wydajny. Jedną ze stwierdzonych nieprawidłowości jest nieujawnianie wszystkich wykroczeń dotyczących jazdy z nadmierną prędkością. Próg wyzwolenia zdjęć wykonywanych przez fotoradary był ustawiony w wysokości przekraczającej 15 km/h, a nawet 25 km/h. Z kolei dopuszczalny błąd kierujących pojazdami określony ministerialnym rozporządzeniem to 10 km/h. Co więcej, nie wszystkie zdjęcia z urządzeń były przetwarzane, co sprawiało, że część kierowców przekraczających dozwoloną prędkości nie otrzymywała mandatów. GITD nie nałożył 72 tys., kar o szacunkowej wartości około 19,5 mln zł.
Kontrola wykazała, że policji w ponad 32 tys. spraw nie przekazano kart MDR-5 z informacją o nałożeniu mandatów karnych na kierujących. Zgodnie z przepisami GITD ma obowiązek natychmiastowego przekazywania takiej informacji, by umożliwić policji nałożenie na sprawców punktów karnych. Ostatnia uwaga NIK dotyczy dopuszczenia do przedawnienia karalności ponad 11 tys. wykroczeń ujawnionych przez GITD. Skutkowało to niewykonaniem dochodów budżetu państwa w wysokości szacowanej na ponad 2,5 mln zł. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła też uwagę na problem egzekwowania odpowiedzialności za naruszenia przepisów ruchu drogowego w stosunku do obcokrajowców. Jednak brak odpowiednich przepisów i rozwiązań organizacyjnych powoduje, że kierowcy pojazdów zarejestrowanych poza Polską pozostają praktycznie bezkarni i lekceważą obowiązujące w naszym kraju przepisy.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami NIK wnioskuje do premiera o wypracowanie i wdrożenie mechanizmów skutecznego ścigania wykroczeń popełnianych przez cudzoziemców oraz podjęcie działań w celu zapewnienia koordynacji i współdziałania służb i instytucji realizujących zadania w obszarze bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z kolei ministra infrastruktury i rozwoju NIK prosi o podjęcie działań mających na celu zapewnienie pełnej wydajności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym poprzez weryfikację przepisów dotyczących egzekwowania odpowiedzialności za naruszenia przepisów ruchu drogowego, jak i rozważenie zwiększenia zatrudnienia Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, a także wypracowanie i wdrożenie strategii komunikacyjnej dotyczącej budowania świadomości opinii publicznej, m.in. w zakresie niebezpieczeństw związanych z przekraczaniem dozwolonej prędkości.
Źródło: rynekinfrastruktury.pl
