Pijany kierowca bez prawa jazdy zatrzymany przez inspektorów oddziału WITD w Krakowie. Do kontroli doszło 12 grudnia ok. godz. 7:00 na jednej z ulic Chrzanowa.
Bez prawa jazdy
Jak informuje GITD, kierowca w wydychanym powietrzu miał blisko 1 promil alkoholu. Dodatkowo zatrzymany nie posiadał prawa jazdy. Kierowca poruszał się samochodem osobowym marki Opel. Sposób jazdy wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. „Pojazd poruszał się bez włączonych świateł, a kierujący wykonał nagły manewr skrętu, zajeżdżając drogę jadącemu sąsiednim pasem radiowozowi ITD” – czytamy na stronie GITD.
Badanie trzeźwości
Badanie trzeźwości kierowcy potwierdził przypuszczenia inspektorów. Jak informuje GITD, kierowca w wydychanym powietrzu 0,49 mg/l alkoholu, czyli prawie 1 promil alkoholu. Na miejsce zdarzenia wezwano funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, którzy przeprowadzili dalsze czynności.
Kiedyś dzwoni do mnie Klient i mówi: panie Mariuszu, mam problem, ITD zatrzymało mi kierowcę.
Więc pytam pytam: gdzie tu problem?
Klient odpowiada: to oczywiście nie jest problem, rzecz w tym, że jechał za długo o ponad 2,5 godziny bez przerwy,
Więc odpowiadam: aaaa – to faktycznie problem,
Na co Klient odpowiada: nieee – to akurat też nie jest problem,
Więc pytam: jechał o 2,5 godz. za długo, zatrzymało go ITD i to nie problem?
Klient odpowiada: nie – chodzi o to, że miał ponad 2 promile we krwi podczas zatrzymania i dlatego nie zauważył, że jechał ciężarówką o prawie 2,5 godziny za długo,
Więc mówię: tak, to faktycznie jest problem,
Klient odpowiada: Nieeee, owszem to jest jakiś problem, ale mały…
Więc pytam: co jest w takim razie prawdziwym problemem?
Klient odpowiada: no…chcę zwolnić tego kierowcę,
Więc odpowiadam: aaaaa, to akurat nie jest problem, wypowiemy mu umowę zgodnie z KP,
Na co Klient odpowiada: a widzi Pan…i tu jest właśnie problem, bo jak mam go zwolnić, skoro „krokodyle” zatrzymali go o 13,00 a ja zatrudniłem go dziś o 6 rano i jeszcze nie zdążył mi podpisać umowy o pracę !!!?
Więc odpowiadam: no dobrze – mimo wszytko da się zwolnić tego kierowcę dyscyplinarnie…ale dlaczego wpuścił go Pan do auta kompletnie pijanego?
Na co Klient odpowiada: a skądże – kiedy wsiadał był całkowicie trzeźwy, natomiast żal mi go zwolnić, bo on mi tłumaczy z takimi wielkimi kocimi szczerymi oczami, że pił w drodze, bo dostał robotę i stresował się że jak nie dowiezie ładunku na czas to ją straci…
serio…to naprawdę miało miejsce 🙂