AdBlue to nazwa handlowa roztworu mocznika o stężeniu 32,5 %. Roztwór magazynowany jest w specjalnym zbiorniku w pojeździe, a następnie wtryskiwany do katalizatora SCR. AdBlue w połączeniu z wysoką temperaturą pozwala na redukcję tlenku azotu w spalinach silników wysokoprężnych. Jeśli roztworu zabraknie, mogą zdarzyć się dwie sytuacje – albo silnik wejdzie w tryb awaryjny, albo rozruch jednostki w ogóle nie będzie możliwy.
W ostatnim czasie Europa cierpi na niedobór części samochodowych, pandemia niestety w znacznym stopniu przyczyniła się do zaburzenia łańcucha dostaw. Ok. 75% właścicieli warsztatów samochodowych przyznało, że zauważa problem, a na nowe pojazdy trzeba czekać miesiącami. W Niemczech niektóre fabryki wstrzymują działalność ze względu na brak półprzewodników. Jeden z zakładów Opla otworzy się dopiero po nowym roku.
Okazuje się, że branża musi zmierzyć się z kolejnym problemem. Wzrost cen gazu ziemnego spowodował problemy z produkcją AdBlue. Tak przynajmniej oficjalnie informuje największy producent AdBlue w Europie z siedzibą w Šali (Słowacja). Słowacy zaczęli masowo wykupywać AdBlue, produkt pojawił się na aukcjach w internecie, gdzie jego wartość kilkukrotnie przekracza aktualną cenę rynkową. Ministerstwo było zmuszone do reglamentacji towaru – jedna osoba może kupić maksymalnie 100 litrów roztworu. Nadal rozważa się zakaz wywozu AdBlue za granicę.