Wyniki najnowszych badań portalu Korkowo.pl skupiają się na sytuacji kierowców w pozbawionej jednego z mostów Warszawie. Most Łazienkowski był dla setek warszawiaków główną trasą codziennej przeprawy przez Wisłę. Jak jego brak odczują stali użytkownicy innych mostów?
Rano najgorzej na Świętokrzyskim
Aby wyniki badania były miarodajne porównano prędkości kierowców z poniedziałku 2 lutego, kiedy most Łazienkowski był jeszcze czynny, oraz z dnia 2 marca, czyli po jego wyłączeniu z ruchu. W czasie porannych godzin szczytu, między godziną 8 a 11, sytuacja najgorzej prezentuje się na Moście Świętokrzyskim – przez miesiąc średnia prędkość kierowców spadła tutaj o niemal 6 km/h. Na moście Gdańskim prędkość spadła o 3 km/h, a na moście Poniatowskiego o 2 km/h.
Popołudniu nieprzejezdny most Poniatowskiego
W poniedziałek 2 marca, w godzinach 15 -18, odnotowano spadek prędkości na moście Poniatowskiego o aż 20 km/h w porównaniu z sytuacja sprzed miesiąca. Średnia prędkość wynosiła na nim jedynie 28,5 km/h. To uciążliwa równica – Most Poniatowskiego stał się główną drogą przeprawy przez Wisłę w centralnym punkcie Warszawy. Wpływ na to zwolnienie mają na pewno nowe buspasy. Bardziej przejezdny jest most Siekerkowski, ale do niego niestety trudniej dojechać – tłumaczy Agnieszka Kaźmierczak z portalu Korkowo.pl. Rzeczywiście zakorkowany jest dojazd po obu brzegach Wisły do mostu Siekierkowskiego. Stoją kierowcy na skrzyżowaniu Czernikowskiej i Beca oraz Ci jadący z alei Wieniawy-Długoszewskiego i wału Miedzeszyńskiego.
Niestety, most Łazienkowski może pozostać zamknięty jeszcze przez kilkanaście miesięcy, czas więc przyzwyczaić się do dłuższych dojazdów do pracy.
Źródło: korkowo.pl
