Ponad 142 tys. zł zabezpieczenia ma zapłacić firma transportowa, której kierowca został zatrzymany w Danii. Kierowca poruszał się z niesprawnym tachografem i wadliwym ogranicznikiem prędkości. Łamanie prawa zwłaszcza w Danii jest surowo egzekwowane.
66-letni polski kierowca został zatrzymany po zawiadomieniu policji. Funkcjonariusze otrzymali informację od duńskiego kierowcy ciężarówki, że został wyprzedzany przez pojazd ciężarowy z Polski, który poruszał się z nadmierną prędkością. Policja ustaliła dane pojazdu i w zeszłym tygodniu udało się go zlokalizować. Kierowca także nie przestrzegał ograniczenia prędkości. W toku kontroli okazało się, że zatrzymany był już wcześniej karany za podobne wykroczenia i na 6 miesięcy stracił prawo jazdy w Danii. Ponadto kontrolujący wykryli wadliwy ogranicznik prędkości i niesprawny tachograf. W pojeździe znajdował się również wykrywacz fotoradarów i nóż, na którego przewożenie według duńskiego prawa trzeba mieć zezwolenie.
Firmie transportowej nakazano zapłatę zabezpieczenia 250 tys. koron duńskich (ponad 142 tys. zł). Pojazd, do czasu uregulowania kwoty, został zajęty przez służby.