Strona główna Aktualności Dnia Powakacyjne korki powróciły?

Powakacyjne korki powróciły?

708
0
No Ratings Information Message

Pierwszy dzwonek już za nami – wrzesień ruszył z kopyta razem z nowym rokiem szkolnym. Efekt? Na ulice polskich miast triumfalnie powróciły korki. Czy jest aż tak źle? Sprawdzili to specjaliści z serwisu Korkowo.pl.

 

Koniec wakacji dla uczniów oznacza konieczność powrotu do szkolnych ławek, dla rodziców – powrót z urlopu wprost do firmowego biurka. Nic dziwnego zatem, że gęstnieje ruch na drogach – na ulice powracają urlopowicze i ci, którzy podwożą do szkół i przedszkoli swoje pociechy. Czy 1 września sparaliżował ruch w miastach?

 

Nie ma dramatu, ale zwalniamy

Z badań przeprowadzonych przez specjalistów z serwisu Korkowo.pl wynika, że wraz z pierwszym dzwonkiem ruch w miastach uległ zwiększeniu, ale nie można mówić tu o dramatycznym spadku średnich prędkość. Specjaliści porównali prędkości osiągane przez pierwsze dni września z prędkościami rejestrowanymi w samym środku wakacji. Prawda jest taka, że w większości miast i tak auta przemieszczają się dość wolno. Najgorzej w zestawieniu wypadł Wrocław: o ile w wakacje kierowcy jeździli tam z prędkością ledwo przekraczającą 28 km/h; we wrześniu, prędkościomierze oscylują już wokół 27 km/h. Tylko nieco lepiej przedstawia się sytuacja Krakowa i Poznania – w szczycie wakacyjnego sezonu samochody w centrum przekraczały tam nieznacznie próg 30 km/h, po wakacjach wskazówki prędkościomierzy wskazują okolice 28 km/h.

 

Prymusi nad morzem i na Śląsku

Liderami badania okazał się Gdańsk oraz Katowice. W Gdańsku prędkości wakacyjne i wrześniowe są do siebie zbliżone i otrzymują się na przyzwoitym poziomie 38 km/h. W Katowicach jedzie się jeszcze szybciej – niezależnie od tego czy to sierpień, czy to wrzesień zmotoryzowani mogą liczyć na osiąganie prędkości przekraczającej 45 km/h.

 

Źródło: korkowo.pl

Oceń artykuł

Poprzedni artykułAustriacka policja poszukuje polskich kierowców
Następny artykułBudżet UE ulepszy transport Europy?