Strona główna Informacje prawne Kto zgodnie z przepisami powinien zapłacić za przeładowania pojazdu – kierowca czy...

Kto zgodnie z przepisami powinien zapłacić za przeładowania pojazdu – kierowca czy przewoźnik?

5954
0
5/5 (1)

Kto zgodnie z przepisami powinien zapłacić za przeładowania pojazdu – kierowca czy przewoźnik? Podmiot wykonujący przewóz czy przejazd? – czyli kto w pierwszej kolejności powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za karę nałożoną w wyniku kontroli drogowej w przypadku przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej bądź dopuszczalnego nacisku na osie n gruncie art. 13g ust. 1b ustawy o drogach publicznych?

W aktualnym stanie prawnym, przy odtwórczym interpretowaniu przepisów z zakresu szeroko rozumianego prawa transportowego, pokutuje powszechna praktyka obarczania przedsiębiorcy karami za wszelkiego rodzaju przewinienia, czy to samego przewoźnika, czy to pracujących dla niego pracowników- kierowców.

Cała zawiłość sprawy oscyluje wokół możliwości nałożenia kary pieniężnej za przejazd po drogach publicznych pojazdów nienormatywnych (czyli np. pojazdów, w których została przekroczona dopuszczalna masa całkowita, czy też wartość dopuszczalnego nacisku osi na drogę) bez zezwolenia określonego przepisami o ruchu drogowym lub niezgodnie z warunkami podanymi w zezwoleniu. Problem rodzi się tak naprawdę już na samym początku, bowiem w myśl art. 13g ust. 1b ustawy z dnia 21 marca 1985r. o drogach publicznych (Dz. U. 1985 Nr 14 poz.60), /dalej u.d.p./ sankcję tę nakłada się w pierwszej kolejności na podmiot wykonujący przejazd, lecz czy zasadnie?

 

Według obecnie obowiązujących uregulowań ustawodawca nie okazał się konsekwentny w definiowaniu niektórych podmiotów ponoszących odpowiedzialność w konkretnych sytuacjach. W ustawie z dnia 6 września 2001r. o transporcie drogowym (Dz. U. 2001 Nr 125 poz.1371) używa pojęcia: podmiot wykonujący przewóz, natomiast w art.13g ust.1b pkt. 1 u.d.p. posługuje się w pojęciem: podmiot wykonujący przejazd. W rozumieniu art. 4 ust. 6a ustawy o transporcie drogowym przewóz drogowy -to transport drogowy lub niezarobkowy przewóz drogowy, a także inny przewóz drogowy w rozumieniu przepisów rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r., natomiast z definicji niezarobkowego przewozu drogowego można wysublimować definicję przewozu jako każdego pojazdu po drogach publicznych z pasażerami lub bez, załadowanego lub bez ładunku, przeznaczonego do nieodpłatnego krajowego i międzynarodowego przewozu drogowego osób lub rzeczy. Co wręcz narzuca twierdzenie, że przewóz to zdarzenie polegające na jednokrotnym bądź powtarzanym wielokrotnym przejeździe. Posługiwanie się dwoma kategoriami podmiotów wprowadza nieścisłość, która nie powinna mieć miejsca w porządku prawnym, bowiem przepisy nakładające kary za konkretne naruszenia nie mogą pozostawiać kwestię wyboru interpretacji danego artykułu uznaniu organu kontrolującego. Z pojęcia przewozu wprost można wywnioskować, że chodzi zarówno o przewóz jednokrotny, jak również wielokrotny, natomiast nie można tego samego stwierdzić w przypadku słowa przejazd, który posługując się wykładnią językową, można rozumieć jako jednokrotne zdarzenie. Podążając tym tokiem myślenia, można pokusić się o wniosek, iż w tym przypadku kara powinna być nałożona na podmiot wykonujący przejazd samochodem, tzn. na kierowcę. Kierowca ma bowiem bezpośredni wpływ na przebieg danej usługi transportowej, wykonywanej w konkretnym dniu, w konkretnym pojeździe, dlatego logiczne wydaje się, że to on powinien ponosić odpowiedzialność za nałożoną karę, gdyż to on fizycznie znajduje się na miejscu zdarzenie, ma kontrolę nad kierowanym pojazdem i nad przewożonym ładunkiem.

Również w podobny sposób argumentowali to autorzy komentarza do ustawy o drogach publicznych: Wojciech Maciejko i Paweł Zaborniak twierdzący, że pojęcie „przejazdu” na podstawie ustawy o drogach publicznych jest rozumiane jako czynność polegająca na przemieszczaniu się z wykorzystaniem drogi publicznej. Sam ustawodawca wprost używa sformułowań: „jednorazowy przejazd”, „przejazd wykonywany w oznaczonym czasie”, „przejazd po ustalonej trasie”, „przejazd pojazdu nienormatywnego”(por art. 13c ust. 1 u.d.p.). Komentatorzy zajęli się również pojęciem podmiotu wykonującego przejazd- podkreślając, iż wymienienie cechy indywidualnej („wykonujący przejazd”) wskazuje tutaj jednoznacznie, że w naturze tego podmiotu leży „wykonywanie przejazdu”, a więc kierowanie pojazdem w warunkach określonych w art. 13g ust.1 u.d.p. Stosownie do definicji zawartej w słowniczku w art. 2 pkt. 20 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (Dz.U. Nr 98, poz. 602)/ dalej p.r.d./, kierującym jest osoba, która kieruje pojazdem lub zespołem pojazdów, a także osoba, która prowadzi kolumnę pieszych, jedzie wierzchem albo pędzi zwierzęta pojedynczo lub w stadzie. Niezwykle ważne jest to, iż wykonującego przejazd w tym wypadku nie można utożsamiać z wykonującym przewóz czy wykonującym transport, czyli z osobą prowadzącą działalność gospodarczą w rozumieniu art. 4 pkt. 1-3 ustawy o transporcie drogowym. Podążając więc za treścią art. 13 g ustawy o drogach publicznych: bez zezwolenia oraz wbrew warunkom zezwolenia wykonuje przejazd zarówno ten kierujący, który sam będąc przedsiębiorcą nie uzyskał zezwolenia, choć powinien o nie wystąpić, jak również ten kierujący, który wykonując przejazd na rzecz lub w imieniu kogoś innego (osoby fizycznej czy jednostki organizacyjnej) podjął się zleconego zadania wiedząc, że dopuszcza się naruszenie przepisów o ruch drogowym. Użyty w art. 13g ust 1b u.d.p. zwrot „podmiot wykonujący przejazd” należy utożsamiać, więc stricte z osobą kierującą pojazdem (kierującym), który podjął się faktycznego przejazdu, z wykorzystaniem pojazdu nienormatywnego, po drodze publicznej i powodujący „wykonanie przejazdu” w sposób nieuprawniony. Stąd odpowiedzialność z tytułu tego przepisu może ponosić tylko kierujący pojazdem, a więc osoba fizyczna bezpośrednio odpowiedzialna za podjęcie czynności skutkujących naruszeniem przepisów o przejeździe bez zezwolenia lub wbrew jego wymaganiom.

Powyższa kwestia jest niezwykle istotna przede wszystkim, ze względu na konsekwencje, które może wywołać, a mianowicie może skutkować niesłusznym pociągnięciem do odpowiedzialności przedsiębiorcy, co jest niestety powszechną tendencją wśród wojewódzkich inspektorów transportu drogowego. Sprawa wydaje się w zasadzie prosta, bowiem nie ma przeciwwskazań, aby powołać się na nieważność decyzji w myśl art. 156 §1 pkt. 4 kodeksu postępowania administracyjnego wnioskując o uchylenia decyzji o nałożeniu kary oraz umorzenia postępowania wobec osoby przedsiębiorcy. Swoją argumentację trzeba tylko oprzeć na błędnej kwalifikacji przez organ osoby zobowiązanej do poniesienie kary za przejazd pojazdem nienormatywnym po drodze publicznej, która to powoduje wadliwość decyzji orzekającej o karze. Wymierzenie kary podmiotowi, który nie powinien być ukarany jest nieważne z powodu uznania niewłaściwej osoby za stronę w danej sprawie.

W mojej opinii, zaistniała sytuacja wyczerpuje przesłanki wskazane przez legislatora, lecz również niepotrzebnie zobowiązuje do uczestnictwa w żmudnej procedurze administracyjnej przedsiębiorcę, który nie zawsze ma na to czas, ochotę i środki.

 

Katarzyna Wiktor

Kancelaria Prawna Viggen

www.kancelariaprawnaviggen.pl

 

Bibliografia:

1. ustawa z dnia 21 marca 1985r. o drogach publicznych (Dz.U. 1985 Nr 14 poz.60);

2. ustawie z dnia 6 września 2001r. o transporcie drogowym (Dz.U. 2001 Nr 125 poz.1371);

3. ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (Dz.U. Nr 98, poz. 602);

4. W. Maciejko, P. Zaborniak: „Ustawa o drogach publicznych. Komentarz”, Warszawa 2010, LexisNexis, str. 190-194.

 

 

 

Niniejszy dokument podlega ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (ustawa z dnia 4 lutego 1994 r., Dz. U. 06.90.631 z późn. zm.).

Oceń artykuł

Poprzedni artykułSłużba Celna skontroluje baki
Następny artykułInstytucja odpoczynku 7-godzinnego