Światowe Dni Młodzieży to będzie czas dość nasilonego ruchu samochodowego w kierunku Krakowa, głównie wiodącego z zachodu, od strony autostrady A4. Kierownictwo ministerstwa opowiada się za otwarciem bramek na czas uroczystości. Koncesjonariusz nie wyklucza tego, ale zastrzega, że oczekuje propozycji ze strony ministerstwa.
Resort oczekuje płynnego ruchu
Czy w czasie ŚDM należy spodziewać się zatorów na punktach poboru opłat? – Koncesjonariusz A4, a więc ten kto zarządza autostradą, powinien dbać o to, by ruch przez punkty poboru opłat był płynny. To jest więc problem koncesjonariusza. My będziemy dbali, by ten ruch był płynny; być może trzeba będzie otworzyć bramki – mówił minister Andrzej Adamczyk w niedawnej rozmowie na antenie TVP Kraków. – Jest taka możliwość, że w sytuacji zagrożenia podnosimy bramki bez względu na to, co mówi koncesjonariusz. Ale w tym przypadku trwają rozmowy z koncesjonariuszem – Stalexportem Autostrada Małopolska. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia – zaznaczał minister.
Koncesjonariusz nie wyklucza otwarcia bramek
Rafał Czechowski, rzecznik Stalexportu Autostrada Małopolska, nieco prostuje podane informacje. Póki co oficjalnych rozmów resort jeszcze nie podjął. – Przyjmujemy, że ze względu na spodziewany wzrost natężenia ruchu podniesienie bramek może stać się możliwe. Ze względu na przejrzystość działania i bezpieczeństwo funkcjonowania spółki koncesyjnej, oczekujemy, że to strona publiczna określi zasady oraz tryb podnoszenia bramek i zawieszenia poboru opłat w czasie Światowych Dni Młodzieży – podkreśla Rafał Czechowski.
Preferencje dla transportu zbiorowego
Natomiast Stalexport Autostrada Małopolska ze swojej strony skierował do ministerstwa propozycję rozstrzygnięcia przewidywanych problemów z płynnością ruchu w trakcie tego wydarzenia. Otóż spółka autostradowa zgłosiła gotowość zastosowania preferencyjnych warunków dla pojazdów transportu zbiorowego, wiozących uczestników ŚDM. – To jednak wymagałoby ustalenia sposobu identyfikacji tych pojazdów i przygotowania procesu identyfikacji i rejestracji tych planowanych przejazdów – zastrzega rzecznik, równocześnie podkreślając problem wymagający rozwiązania.
Dotyczący on faktu, że partnerem dla koncesjonariusza we wszelkich ustaleniach jest ministerstwo, a nie organizator ŚDM. – Liczymy więc, że to resort włączy się w kształtowanie porządku i spraw związanych z ŚDM, pozwalając nam reagować odpowiednio do sytuacji, a jednocześnie w sposób zgodny z porządkiem prawnym, w ramach którego funkcjonuje nasza koncesja – zastrzega R. Czechowski.
Źródło: rynekinfrastruktury.pl
