KAZUS 1 – Mandat za skrócone dobowe odpoczynki. 28 stycznia 2009 r. w godzinach wieczornych został zatrzymany kierowca ciężarówki, któremu Inspektor postawił zarzut przekroczenia prawa do trzykrotnego skrócenia odpoczynku dobowego do 9 godzin. Jak wiadomo kierowcy przysługuje prawo do trzykrotnego skrócenia odpoczynku dobowego do 9 godzin pomiędzy dwoma tygodniowymi odpoczynkami. Czyli od chwili zakończenia pierwszego tygodniowego odpoczynku do rozpoczęcia kolejnego tygodniowego odpoczynku kierowca może skorzystać z trzech dobowych odpoczynków 9 godzinnych. Kierowca znał tę zasadę i dbał aby nie odebrać skróconych odpoczynków częściej trzy razy a mimo wszystko w trakcie kontroli otrzymał karę za czterokrotne skrócenie odpoczynku dobowego do 9 godzin.
Jak to możliwe, skoro kierowca realnie zaledwie trzykrotnie skrócił omawiany odpoczynek do 9 godzin?
Otóż należy pamiętać, że odpoczynek dobowy 'regularny oraz skrócony’ w obsadzie jednoosobowej musi się zakończyć przed upływem 24 godzin od rozpoczęcia aktywności kierowcy (nie koniecznie jazdy) licząc od końca ostatniego odpoczynku. Kierowca zakończył odbierać odpoczynek tygodniowy w poniedziałek rano ? około godziny 5,00 i od tej chwili zaczął biec termin sześciu 24-godzinnych okresów do odbioru kolejnego tygodniowego odpoczynku. Kierowca więc prawidłowo do wtorku przed godziną 5,00 zrealizował pierwszy skrócony 9 godzinny odpoczynek dobowy po czym do środy przed godziną 5,00 zrealizował drugi skrócony 9 godzinny odpoczynek tygodniowy a później z środy na czwartek odebrał odpoczynek 15 godzinny oraz z czwartku na piątek odebrał kolejny skrócony odpoczynek 9 godzinny. Kolejne odpoczynki trwały już powyżej 11 godzin.
Gdzie więc kierowca popełnił błąd i na co nie zwrócił uwagi ???
Pozornie schemat jest prawidłowy, ale tylko pozornie.
Okazało się bowiem że problem leży w odpoczynku z środy na czwartek który trwał aż 15 godzin. Jednak każdy kierowca musi pamiętać, że istotne jest aby co najmniej 11 godzinny odpoczynek dobowy zakończył się w ciągu 24 godzin od rozpoczęcia okresu aktywności lub inaczej mówiąc w ciągu 24 godzin od zakończenia poprzedniego odpoczynku dobowego. Tymczasem z przyczyn niezależnych od kierowcy (dłuższy rozładunek plus oczekiwanie na załatwienie formalności), kierowca pomimo że nie przekroczył okresu jazdy to przekroczył 13 godzinny okres pracy ponieważ dodatkowo kierowca z powodu braku parkingu nie miał się gdzie zatrzymać i musiał dojechać do miejsca załadunku w którym odebrał długi bo aż 15 godzinny odpoczynek. Niestety dla kierowcy w ciągu 24 godzin od zakończenia poprzedniego odpoczynku ?zmieściło się? zaledwie 9 z 15 godzin odebranego realnie odpoczynku. W ten sposób poza świadomością kierowcy powstał czwarty skrócony do 9 godzin odpoczynek dobowy. Dlatego też Inspektor miał prawo, a wręcz obowiązek nałożyć na kierowcę mandat karny (na podstawie rozporządzenia z 29 listopada 2008) a w stosunku do przewoźnika wszcząć postępowanie administracyjne.
Czy można było uniknąć mandatu dla kierowcy i kary dla przedsiębiorstwa?
Owszem, ponieważ z relacji kierowcy wynikało, że nie było żadnych drogowych warunków do rozpoczęcia odbierania odpoczynku bezpośrednio po 13 godzinach pracy i ’zmieszczenia’ min. 11 godzinnego odpoczynku w ciągu 24 godzin od zakończenia poprzedniego odpoczynku. Inaczej mówiąc na tym odcinku drogi brak było jakiegokolwiek parkingu i kierowca był zmuszony do dojechania do miejsca załadunku, które było najbardziej odpowiednim miejscem postoju. Dlatego też kierowca miał prawo skorzystać za zapisów art 12/561/2006/WE…ale nie skorzystał ponieważ zapomniał opisać przedmiotową wykresówkę. Dlatego też Inspektor miał prawo nałożyć mandat karny oraz wydać decyzję o nałożeniu kary.
Powyższy przykład pokazuje jak wysokie są wymagania stawiane wobec kierowców ale także pokazuje z jak złożoną i trudną materią prawną ma styczność przewoźnik, organizator transportu i kierowca.