Uruchomienie elektronicznego systemu poboru opłat viaTOOL stoi pod znakiem zapytania. Jak informuje „Gazeta Prawna”, firma Kapsch, która zajmuje się montażem specjalnych bramownic, do 24 maja uruchomiła jedynie 52 z 430 planowanych urządzeń. Przypomnijmy, że zgodnie z wcześniejszymi założeniami, system viaTOOL miał zacząć działać od 1 lipca 2011 roku. Oznacza to, że austriacka firma odpowiadająca za montaż bramownic, powinna oddawać do użytku około 70 bramownic tygodniowo. Jak się okazuje, w budowie jest zaledwie 50 następnych urządzeń.
W związku z tymi opóźnieniami, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zażądała od wykonawcy rozpoczęcia prac w trybie 24-godzinnym przez siedem dni w tygodniu.
– Napięty harmonogram budowy systemu wymaga podjęcia wyjątkowych środków – tłumaczy „Gazecie Prawnej” decyzję Magdalena Jaworska, wiceszefowa GDDKiA.
Nawet jeśli wszystkie bramownice zostaną uruchomione na czas, część z nich będzie musiała korzystać z generatorów prądu. Stanie się tak np. w przypadku autostrady A4 ze Zgorzelca do Krzyżowej, gdzie urządzenie położone jest z dala od sieci energetycznej.
– W takich przypadkach na podłączenie do sieci potrzeba znacznie więcej czasu – mówi „Gazecie Prawnej” Magdalena Jaworska i uspokaja, że generatory były również używane we wstępnej fazie funkcjonowania e-myta w Czechach. – Nie będzie to miało wpływu na działanie systemu – zapewnia.Nieoficjalnie mówi się jednak, że problem z firmami energetycznymi dotyczy kilku województw. Do tej pory porozumienie osiągnięto jedynie na Mazowszu, Pomorzu oraz w Wielkopolsce. Podpisane umowy dotyczą jednak podłączenia zaledwie 129 bramownic.
– Zmierzamy do tego, by 1 lipca 2011 r. wszystkie bramownice były podłączone na stałe do sieci elektrycznej – zapewnia „GP” Dorota Prochowicz, rzecznik prasowy projektu ViaTOLL.
Starania firmy Kapsch i GDDKiA mogą jednak nie wystarczyć by system poboru opłat działał prawidłowo. Wciąż bowiem nie zatrudniono kontrolerów, którzy mieliby wychwytywać wszelkie próby oszustwa. Minister Infrastruktury zwrócił się z prośbą o stworzenie 100 etatów do Rady Ministrów, jednak jak do tej pory nie zapadły żadne konkretne ustalenia w tej sprawie.
Źródło: Motofakty