„Inspektorzy ujawnili w sumie 27 naruszeń, z czego 22 dotyczyły naruszenia normy czasu jazdy i odpoczynku kierowcy. Szofer dopuścił się m.in. skrócenia odpoczynku dziennego oraz przekroczenia maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy. Wiele do życzenia pozostawiał również stan techniczny ciągnika siodłowego i naczepy. W pojazdach były popękane tarcze hamulcowe, pęknięta jedna z felg, nadmiernie zużyty bieżnik opon oraz różna rzeźba bieżnika i rozmiar opon na tej samej osi. Oprócz tego ciężarówka miała niesprawny układ pneumatyczny. Brakowało przy niej także zderzaka tylnego, błotników i nalepki kontrolnej na szybie czołowej. W pojeździe była pęknięta tylna lampa, a także jedno z lusterek” – informuje ITD.
Kary
Popełnione naruszenia funkcjonariusze „wycenili” na kwotę 15 555 zł. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą w wysokości 12 000 zł. Jest to najwyższy wymiar finansowy jaki dopuszcza ustawa. Mandatem w wysokości 500 zł ukarano kierowcę. Dowody rejestracyjne obu pojazdów zostały zatrzymane.