Strona główna Archiwalne ale ciągle przydatne Uchwała 7 Sędziów SN ws. ryczałtów za nocleg korzystna dla przedsiębiorców?

Uchwała 7 Sędziów SN ws. ryczałtów za nocleg korzystna dla przedsiębiorców?

1784
0
5/5 (3)

Autor publikacji: Dr Mariusz Miąsko Prezes Kancelarii Prawnej Viggen sp.j.

Wskażę Państwu linię, którą warto przyjąć dla skutecznej obrony własnych interesów przed Sądami Pracy w zakresie ryczałtów za noclegi” – Dr Mariusz Miąsko

Niniejszego opracowania nie można traktować jako pisma procesowego lub odpowiedzi na pozew, które musiałyby posiadać dodatkową argumentację. Natomiast jest to zwarta linia obrony, na której warto się oprzeć w postępowaniu procesowym.

Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni, dosłownie każdego dnia spotykamy się z bardzo wieloma zapytaniami przedsiębiorców oraz kierowców o zasady interpretacji uchwały Sądu Najwyższego, a także sposób rozumienia uzasadnienia uchwały w sprawie ryczałtów za nocleg.

Państwa bardzo liczne zapytania zmotywowały mnie do sporządzenia niniejszego opracowania. Zostało ono przygotowane w oparciu o bardzo bogate doświadczenia procesowe Kancelarii Prawnej Viggen Sp.j. w przedmiotowym zakresie.

Liczę, że moje opracowanie będzie służyć wielu przedsiębiorcom w przyjęciu skutecznej linii obrony w postępowaniach procesowych. Jednocześnie w opracowaniu postaram się również (obiektywnie) wskazać kierowcom zakres, w którym mogą legalnie i skutecznie dochodzić własnych uprawnień z tytułu ryczałtów za nocleg na gruncie obowiązujących przepisów i stanowiska Sądu Najwyższego.

Jak większość z Państwa już zapewne zauważyła praktycznie, jako jedyni w kraju, prezentujemy od kilku miesięcy pogląd, iż treść aktualnej uchwały (a także jej uzasadnienia) jest korzystna dla pracodawców, ale jednocześnie zabezpiecza także elementarne interesy kierowców.

Można śmiało uznać, iż Sędziowie Sądu Najwyższego dokonali iście „Salomonowego” rozstrzygnięcia a orzeczenie jest bardzo wyważone i rozsądne.

W niniejszym opracowaniu postaram się wyjaśnić dlaczego alarmistyczne głosy o zgubnych skutkach uchwały i jej uzasadnienia dla pracodawców branży transportowej są nie tylko nieuzasadnione, ale wprost sprzeczne z jej treścią.

Wskażę Państwu linię, którą warto przyjąć dla skutecznej obrony własnych interesów przed Sądami Pracy, odpowiadając na kilka kolejnych pytań:

1. Na początek (dla lepszego zrozumienia omawianego zagadnienia) warto poczynić kilka podstawowych założeń oraz wyjaśnień i ustalić do jakich kwestii tak naprawdę odnosi się uchwała Sądu Najwyższego oraz jej uzasadnienie?

Po pierwsze – należy założyć, iż orzeczenia Sądu Najwyższego są podyktowane pogłębioną analizą, odpowiedzialne i przemyślane. W konsekwencji można uznać, iż przedmiotowa uchwała wraz z uzasadnieniem jest spójna i nie jest nośnikiem treści kontradyktorycznych, czyli sprzecznych wewnętrznie. Jest to bardzo ważne założenie dla zrozumienia przekazu samej uchwały oraz jej uzasadnienia.

Po drugie – dla porządku należy zaznaczyć, że uchwała nie stała się „zasadą prawną” i nie wiąże ani sądów powszechnych, ani Sądu Najwyższego w składach 3-osobowych. Ma to taki skutek, iż niezależnie od samej uchwały i jej uzasadnienia zarówno przedsiębiorcy, jak i sądy są związane treścią aktualnie obowiązującego prawa – czyli (retrospektywnie) § 9 ust. 4 Rozporządzenia MPiPS z 2002 roku (aktualnie § 16 ust. 4 Rozporządzenia MPiPS z 2013 roku). Zarówno jeden, jak i drugi przepis mówią o tym (nieco parafrazując), iż ryczałt za nocleg jest należny kierowcy wówczas, gdy pracodawca nie zapewni pracownikowi bezpłatnego noclegu. Bezpłatnego, czyli takiego, za który kierowca nie zapłacił.

Dlatego warto pamiętać, iż niezależnie od treści uchwały Sądu Najwyższego i jej uzasadnienia, przytoczony przepis nadal obowiązuje i stanowi jedyne normatywne źródło dla rozstrzygnięć sądów powszechnych. Mało tego – w ujęciu podatkowym nieprzestrzeganie niniejszego uregulowania może rodzić niepożądane skutki (!). Nie jest więc tak, że można w sposób bezkrytyczny i nienormatywny wypłacać kierowcom (nieubruttowione) ryczałty za nocleg, gdy nie ponieśli kosztu noclegu, ponieważ świadczenie takie może być potraktowane przez instytucje skarbowe jako świadczenie nienależne i opodatkowane (post factum). Dla porządku warto zauważyć, że opodatkowanie świadczeń nienależnych dotknęłoby także niekorzystnie kierowców. Nie dotyczy to oczywiście przypadków, w których sąd zasądził wypłatę ryczałtów za nocleg lub uregulowano tę kwestię w wewnątrzzakładowych źródłach prawa pracy.

Po trzecie – należy wyraźnie zaznaczyć, iż uzasadnienie uchwały SN sporządzone na 20 stronach, w przytłaczającej części odnosi się jedynie do opisu (zrelacjonowania) dotychczasowego orzecznictwa Sądu Rejonowego, Sądu Okręgowego, wcześniejszych orzeczeń Sądu Najwyższego, stanowiska Prokuratora Generalnego, a także analizy stanu prawnego (w tym także w ujęciu retrospektywnym). Zaledwie ostatnie 1,5 (półtorej) strony stanowi faktyczne uzasadnienie uchwały. Jest to bardzo ważne ustalenie, ponieważ można spotkać się z komentarzami uchwały i jej uzasadnienia, których autorzy czerpią źródło inspiracji z „wstępu” do uzasadnienia, a nie z jej zasadniczej części.

Po czwarte – dla porządku warto zauważyć, iż zarówno sama uchwała, jak i zasadnicza część uzasadnienia są niezwykle lakoniczne. Uchwała składa się de facto z zaledwie 2 (dwóch) zdań. Natomiast zasadnicza część uzasadnienia uchwały składa się de facto z zaledwie 6 (sześciu) zdań. Wbrew pozorom jest to bardzo ważne ustalenie, ponieważ zwięzła treść ogranicza do minimum możliwość dywagacji na przedmiotowy temat. Trudno jest bowiem przyjąć założenie, iż SN w dwóch zdaniach uchwały przyjął dwa sprzeczne z sobą rozstrzygnięcia. Analogicznie ma się sytuacja do uzasadnienia, trudno przyjąć założenie, iż SN w zaledwie sześciu zdaniach prezentuje dwa odmienne poglądy. Tak więc zarówno zwartość (lakoniczność) uchwały i jej uzasadnienia jest argumentem przemawiającym za spójnością jej przekazu (ale oczywiście o tym nie przesądza).

2. Po poczynieniu powyższych wstępnych ustaleń, warto przejść do meritum analizy i ustalić na jakich argumentach oparta jest linia „ataku” zastępców procesowych Powodów?

Otóż, zasadniczo cała aktualnie prezentowana linia „ataku” zastępców procesowych Powodów (kierowców), sprowadza się do wyeksponowania jednej tezy (frazy) z uzasadnienia uchwały SN, która brzmi następująco: „zapewnienie przez pracodawcę pracownikowi (…) odpowiedniego miejsca do spania w kabinie samochodu ciężarowego (…) nie oznacza zapewnienia mu przez pracodawcę bezpłatnego noclegu w rozumieniu § 9 ust. 4 rozporządzenia z 2002 r”.

Powodowie (kierowcy) argumentują więc, że skoro odpoczynek w kabinie nie był formą bezpłatnego noclegu to należy im się ryczałt za nocleg, ponieważ § 9 ust. 4 rozporządzenia z 2002 r. mówi, iż ryczał nie należy się kierowcy jeśli – cytuję: „pracodawca zapewnia bezpłatny nocleg”. Uzasadniają więc, że w każdym innym przypadku ryczałt się należy.

Zastępcy procesowi Powodów powołują się także na pierwszą część uchwały SN, w której Sędziowie orzekli – cytuję: „Zapewnienie (…) kierowcy samochodu ciężarowego odpowiedniego miejsca do spania w kabinie tego pojazdu (…) nie stanowi zapewnienia przez pracodawcę bezpłatnego noclegu w rozumieniu § 9 ust. 4 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z (…) 2002 r. (…), co powoduje, że pracownikowi przysługuje zwrot kosztów noclegu na warunkach i w wysokości określonych w § 9 ust. 1-3 tego rozporządzenia”.

Na podstawie powyższego Powodowie argumentują, iż należy im się ryczałt za nocleg, ponieważ Sąd Najwyższy uznał, iż pracodawca jest zwolniony z jego wypłaty jedynie gdy „zapewnił bezpłatny nocleg” a kabina nie zapewnia bezpłatnego noclegu.

Taka jest zasadniczo argumentacja reprezentantów powodów w procesach oraz na praktycznie wszystkich forach transportowych.

Zachęcam jednak do dokładnego przeczytania i przyjrzenia się jeszcze raz zarówno przytoczonej powyżej treści uchwały SN oraz uzasadnienia, na które powołują się Powodowie (kierowcy). Warto także zwrócić uwagę na kontekst omawianego zdania względem całej treści uchwały i uzasadnienia.

3. Co naprawdę powiedział Sąd Najwyższy w pierwszym zdaniu uchwały?

Treść uchwały tak naprawdę precyzuje, że – cytat: zapewnienie przez pracodawcę pracownikowi (…) odpowiedniego miejsca do spania w kabinie samochodu ciężarowego (…) nie oznacza zapewnienia mu przez pracodawcę bezpłatnego noclegu w rozumieniu § 9 ust. 4 rozporządzenia z 2002 r”. (podkreślenia własne).

Trudno się nie zgodzić z takim stanowiskiem SN (!) – a wręcz należy uznać, że każde inne stanowisko SN byłoby przejawem braku wnikliwości i dojrzałości Sędziów SN (!)

Pierwotnie tak przedstawiona ocena uchwały SN może wydawać się zaskakująca, ale kiedy zastanowimy się dogłębnie to oczywiste staje się, iż z samego faktu, że kierowca posiada „zapewnione miejsce do spania” w kabinie pojazdu, nie wynika jeszcze fakt bez kosztowego noclegu.

4. Czego nie powiedział Sąd Najwyższy w pierwszym zdaniu uchwały?

Symptomatyczne jest, że SN zarówno w uchwale, jak i w jej uzasadnieniu nie wyraził poglądu, iż odbieranie odpoczynku w przystosowanej do snu kabinie nie stanowi bezpłatnego noclegu, ale orzekł coś zupełnie odrębnego – że: „zapewnienie odpowiedniego miejsca do spania” nie stanowi automatycznego zapewnienia bez kosztowego noclegu.

Sąd Najwyższy wyraźnie rozróżnił, więc sytuację, w której pracodawca jedynie „zapewnił odpowiednie miejsce do spania” dla kierowcy od sytuacji, w której kierowca faktycznie „spał” w kabinie i nie poniósł kosztu noclegu.

Takie stanowisko Sądu Najwyższego należy ocenić jako bardzo przenikliwe, roztropne i racjonalne, ponieważ z faktu zapewnienia kierowcy odpowiednio wyposażonej kabiny w miejsce do spania, wcale nie wynika fakt, że kierowca w niej przebywał. Kierowca mógł bowiem np.: skorzystać z hotelu, za który musiał zapłacić, pomimo że dysponował wyposażoną w łóżko kabinę. Mógł też mieć zapewnione miejsce do snu poza kabiną w miejscu innym niż hotel, ale miejsce takie mogłoby mieć charakter odpłatny. Z doświadczenia wiem, że w praktyce sytuacja taka czasami ma miejsce (w niektórych przedsiębiorstwach z kapitałem zagranicznym np.: w niektórych APT ze względów podatkowych).

Na identycznym stanowisku co SN stoi także legislator unijny na gruncie uregulowania rozporządzenia 561/2006 WE, które mówi, iż kierowca może odbierać odpoczynek w pojeździe jedynie „jeśli kierowca dokona takiego wyboru”. Normodawca zakłada więc, iż kierowca pomimo że prowadzi pojazd wyposażony w odpowiednie miejsce do snu, może jednak z niego nie skorzystać. W tym zakresie stanowisko SN przedstawione w uchwale jest w pełni spójne ze stanowiskiem legislatora unijnego.

Z tego też powodu Sąd Najwyższy, zapytany przez Sąd Apelacyjny: „czy stworzenie kierowcy możliwości spania w nocy w kabinie (…) zapewnia bezpłatny nocleg (…) ?”, udzielił bardzo rozsądnej i jedynej możliwej odpowiedzi… czyli – NIE, samo stworzenie możliwości jeszcze nie zapewnia bezpłatnego noclegu, ponieważ dopiero fakt skorzystania z tego noclegu w kabinie jest urzeczywistnieniem bezpłatnego noclegu (ponieważ wówczas kierowca nie ponosi kosztu).

5. Dlaczego SN już w pierwszym zdaniu nie orzekł wprost, jasnym prostym językiem, że kierowcy nie należy się ryczałt jeśli kierowca spał w pojeździe i nie poniósł kosztu ?

Otóż, dla osób znających procedurę sądową odpowiedź jest oczywista – SN był związany treścią zapytania z Sądu Apelacyjnego (!)

Tak więc SN nie mógł odpowiedzieć na dowolne pytanie, a jedynie na takie, które zostało do niego skierowane. Tymczasem pytanie Sądu Apelacyjnego do Sądu Najwyższego było niezwykle niefortunnie sformułowane i brzmiało: „Czy stworzenie kierowcy możliwości spania (…) w kabinie zapewnia bezpłatny nocleg (…)” ?

Dlatego też SN musiał udzielić odpowiedzi na tak zadane pytanie i to uczynił, odpowiadając bardzo rozsądnie, że samo zapewnienie możliwości spania w odpowiedniej kabinie jeszcze nie zapewnia (a priori) nieodpłatności noclegu.

Kiedy zrozumie się powyższe ustalenie, wówczas treść uchwały oraz jej uzasadnienia zaczyna być w pełni spójna i logiczna.

6. O czym „zapominają” Powodowie w pozwach?

Wątkiem całkowicie przemilczanym (przez reprezentantów kierowców) w przedsądowych wezwaniach do zapłaty, pozwach oraz licznych publikacjach internetowych i prasowych, jest dalsza część uchwały SN i jej uzasadnienia.

Proponuję zwrócić na tą część szczególną uwagę. SN w drugim zdaniu uchwały wypowiedział się wprost, iż w przypadku poniesienia kosztu noclegu – cytuję: „(…) pracownikowi przysługuje zwrot kosztów noclegu na warunkach i w wysokości określonych w § 9 ust. 1-3 tego rozporządzenia (…)”. (podkreślenie własne).

Sąd Najwyższy wprost wyjaśnił, więc w uchwale, że kierowcy należny jest ryczałt jedynie jako „zwrot kosztu”.

Tymczasem szeroko rozumiane środowisko transportowe, z niecierpliwością wyczekiwało uzasadnienia uchwały SN, z sobie jedynie wiadomych powodów utrwalając przekonanie, iż uchwała nie jest korzystna dla pracodawców. W sierpniu bieżącego roku SN uzasadnił uchwałę.

Warto więc dokonać szczegółowej analizy uzasadnienia.

Jak już wspomniałem na wstępie, Sąd Najwyższy, na stronie 19 i 20 uzasadnienia, sformułował wnioski szczegółowe wyrażone w 6 (sześciu) zdaniach.

W trzech kolejnych zdaniach uzasadnienia SN 4 (cztery) razy stwierdził, że ryczałt należny jest jako „zwrot kosztów”.

Dla ułatwienia zaznaczę dużymi literami frazy (z uzasadnienia) SN mówiące o wypłacie ryczałtu tytułem „zwrotu kosztu”, który kierowca wcześniej poniósł.

Przytoczę te części zdań, które wprost odnoszą się do kwestii ZWROTU KOSZTU.

ZDANIE PIERWSZE Z UZASADNIENIA UCHWAŁY SN (str. 19) – cytuję:

– „(…) ZWROT KOSZTU noclegu zostaje ograniczony do 25% limitu stanowiącego ryczałt ZA KOSZTY REALNIE PONOSZONE w czasie podróży (…)”;

ZDANIE DRUGIE Z UZASADNIENIA UCHWAŁY SN (str. 20) – cytuję:

„istota ryczałtu jako świadczenia KOMPENSACYJNEGO w tym wypadku przeznaczonego na POKRYCIE KOSZTÓW noclegu polega na tym że świadczenie wypłacane w takiej formie z założenia jest oderwane od rzeczywiście poniesionego kosztu i nie pokrywa CAŁOŚCI WYDATKÓW z określonego tytułu bo nie są one udokumentowane (…)”;

ZDANIE TRZECIE Z UZASADNIENIA UCHWAŁY SN (str. 20) – cytuję:

– ryczałt (przypis) „pokryje więc pracownikowi KOSZTY noclegowe w wymiarze mniejszym albo większym NIŻ FAKTYCZNIE PRZEZ NIEGO PONIESIONE”;

ZDANIE CZWARTE Z UZASADNIENIA SN (str. 20) – cytuję:

„taki stan rzeczy uprawnia pracownika do otrzymania od pracodawcy ZWROTU KOSZTÓW noclegu na warunkach wskazanych (…) w par. 9 ust 1 lub 2 (…) rozporządzenia”.

Nie sposób oczekiwać od Sędziów SN jaśniejszego uzasadnienia skoro Sędziowie w uchwale i jej uzasadnieniu 7 (siedem) razy doprecyzowali, że ryczałt należny jest jako:

– „ZWROT KOSZTÓW FAKTYCZNIE PONIESIONYCH”,
– „KOMPENSATĘ” KOSZTU,
– „ZWROT REALNIE PONIESIONYCH KOSZTÓW”,
– „POKRYCIE KOSZTÓW”,
– na rzecz „WYDATKÓW”.

Warto zauważyć, iż dzięki takiemu stanowisku SN dokonał niesłychanie zręcznego zabiegu i pogodził interesy pracowników, pracodawców oraz normodawcy. SN uznał bowiem, iż pracodawcy powinni wypłacić kierowcom ryczałt jedynie w sytuacji, jeśli co prawda zapewnili kabinę wyposażoną w miejsce do spania, ale kierowca z niej nie skorzystał (np.: idąc do hotelu) i poniósł koszt, którego nie potrafi udokumentować rachunkiem z hotelu (np.: go zagubił), ale jednocześnie potrafi udokumentować w odrębny sposób (np.: przedkładając kartę meldunkową z hotelu).

SN zabezpieczył także interesy kierowców dbając, aby otrzymali ryczałt z tytułu noclegu poza pojazdem, nawet jeśli nie posiadają rachunku, ale potrafią udowodnić, że ponieśli koszt. SN zadośćuczynił także treści § 9 ust. 4 Rozporządzenia MPiPS, z 2002 roku, ponieważ w sposób niezwykle racjonalny ocenił, że sam fakt udostępnienia kierowcy kabiny wyposażonej w miejsce do snu nie stanowi co prawda automatycznego potwierdzenia, że kierowca skorzystał z bezpłatnego noclegu, ale jednocześnie SN nie wykluczył takiej możliwości, że kierowca z kabiny skorzysta i kosztu nie poniesie – i wówczas omawiany przepis będzie posiadał w pełni zastosowanie.

Można tylko wyrazić uznanie względem Sędziów SN, że w uzasadnieniu uchwały dołożyli ponadprzeciętnej staranności dla wyjaśnienia własnego stanowiska wyrażonego w uchwale.

7. Co tak naprawdę powiedział SN, pisząc w uzasadnieniu, że ryczałt za nocleg „z założenia jest oderwane od rzeczywistego poniesienia kosztów”?

Do wyjaśnienia pozostaje już tylko ostatni wątek uzasadnienia uchwały SN, nigdy nie podnoszony co prawda w pozwach (nie znam takiego przypadku), ale czasami prezentowany na salach rozpraw oraz często przytaczany w publikacjach prasowych przez przedstawicieli kierowców.

Otóż przedstawiciele kierowców często podnoszą argument wyrażony w uzasadnieniu uchwały SN, że: „istota ryczałtu” jako świadczenia kompensacyjnego (w tym wypadku przeznaczonego na pokrycie kosztów noclegu) polega na tym, że świadczenie wypłacane w takiej formie z założenia jest oderwane od rzeczywistego poniesienia kosztów.

Czytałem przynajmniej kilka publikacji, w których wyrażono taki pogląd.

Rzecz tylko w tym, że zdanie, na które powołują się reprezentanci Powodów brzmi zupełnie inaczej w całości.

Proszę przeczytać – cytuję: istota ryczałtu jako świadczenia kompensacyjnego (w tym wypadku przeznaczonego na pokrycie kosztów noclegu) polega na tym, że świadczenie wypłacane w takiej formie z założenia jest oderwane od rzeczywistego poniesienia kosztów i nie pokrywa w całości wszystkich wydatków z określonego tytułu (bo nie są one udokumentowane); w zależności od okoliczności konkretnego przypadku kwota ryczałtu która jako uśredniona i ujednolicona ustalona jest przez prawodawcę pokryje więc pracownikowi koszty noclegowe w wymiarze mniejszym albo większym niż faktycznie przez niego poniesione.

Tak dokładnie brzmi pełna treść tego zdania sporządzonego przez Sędziów SN w uzasadnieniu uchwały. Czyli sens jest całkowicie odmienny od powszechnie prezentowanego w mediach przez przedstawicieli Powodów (kierowców).

Tak więc Sędziowie SN wypowiedzieli się jednoznacznie, że uważają iż ryczałt jest oderwany od realnie poniesionego kosztu, ponieważ ten koszt jest nieznany pracodawcy, a więc ryczałt stanowi jedynie „uśrednione pokrycie kosztów” i „nie pokrywa wszystkich wydatków” z tytułu noclegu.

8. Czy zdaniem Sądu Najwyższego ryczałt należny jest tytułem zwrotu kosztu za nocleg czy też tytułem zwrotu jakiegoś abstrakcyjnego kosztu (w tym także kosztu innych wydatków, – np.: prysznica, prania itp.) ?

W trakcie procesów (praktycznie w 100% przypadków), ale także na forach transportowych oraz forach prawnych, można przeczytać tezy, iż Sąd Najwyższy odwołując się w uchwale i jej uzasadnieniu do instytucji „kosztu” nie miał na myśli „kosztu noclegu”, ale „ogólne koszty” związane faktem nocowania, czyli np.: koszt prysznica, toalety, prania pościeli itp.

Warto więc odnieść się do przedmiotowego zagadnienia. Sprawdźmy więc o czym dokładnie mówi Sąd Najwyższy. Podam cytaty z uzasadnienia uchwały i dużymi literami zaznaczę te pozycje, które mówią o zwrocie kosztu „NOCLEGU”.

ZDANIE PIERWSZE Z UZASADNIENIA UCHWAŁY SN (str. 19) – cytuję:

– „(…) zwrot kosztu NOCLEGU zostaje ograniczony do 25% limitu stanowiącego ryczałt za koszty realnie ponoszone w czasie podróży (…)”;

ZDANIE DRUGIE Z UZASADNIENIA UCHWAŁY SN (str. 20) – cytuję:

– „istota ryczałtu jako świadczenia kompensacyjnego w tym wypadku przeznaczonego na pokrycie kosztów NOCLEGU polega na tym że świadczenie wypłacane w takiej formie z założenia jest oderwane od rzeczywiście poniesionego kosztu i nie pokrywa całości wydatków z określonego tytułu bo nie są one udokumentowane (…)”;

ZDANIE TRZECIE Z UZASADNIENIA UCHWAŁY SN (str. 20) – cytuję:

– ryczałt (przypis) „pokryje więc pracownikowi koszty NOCLEGOWE w wymiarze mniejszym albo większym niż faktycznie przez niego poniesione”;

ZDANIE CZWARTE Z UZASADNIENIA SN (str. 20) – cytuję:

– „taki stan rzeczy uprawnia pracownika do otrzymania od pracodawcy zwrotu kosztu NOCLEGU na warunkach wskazanych (…) w par. 9 ust 1 lub 2 (…) rozporządzenia”.

Dzięki analizie powyższej treści wiadomo, że Sądowi Najwyższemu chodziło o koszty NOCLEGU, a nie koszty prania pościeli, pryszniców, toalet itp., Sąd Najwyższy powtórzył to cztery razy w uzasadnieniu uchwały.

Warto wiedzieć, że koszty toalet, pryszniców itp. są „innymi drobnymi wydatkami”, o których mowa w rozporządzeniu MPiPS. (nikt poważny nie uzna, że prysznic jest noclegiem).

Koszty poza noclegowe (np.: higieniczne) są pokrywane w ramach diety (!) na mocy § 4 ust. 1 Rozp. MPiPS z 2002 roku – cytuję: „Dieta jest przeznaczona na pokrycie kosztów wyżywienia oraz inne drobne wydatki.

Treść uchwały SN i jej uzasadnienia są bardzo wyważone i odpowiedzialne i obiektywnie mówiąc MĄDRE, ponieważ dbają o interes zarówno przewoźników, jak i kierowców.

Sąd Najwyższy dbając o interes kierowców bardzo rozsądnie powiedział (7-krotnie !!!!!) w uzasadnieniu uchwały – parafrazując: POKAŻ KIEROWCO, ŻE PONIOSŁEŚ KOSZT NOCLEGU A DOSTANIESZ ZWROT W WYSOKOŚCI 25% LIMITU, POMIMO ŻE NIE MOŻESZ UDOWODNIĆ JAK WYSOKI BYŁ TO KOSZT.

Niejako na marginesie należy zaznaczyć, iż teza, że nocleg odebrany przez kierowcę w kabinie jest „bezpłatny” nie podlega jakimkolwiek dywagacjom, ale co najwyżej STWIERDZENIU tego oczywistego faktu.

Fakt, że kierowca zapłacił lub nie zapłacił za nocleg NIE PODLEGA CZYJEMUŚ UWAŻANIU –, ale podlega STWIERDZENIU. Jest to coś obiektywnego. STWIERDZIĆ należy, że jeśli kierowca spał w kabinie to nie poniósł „kosztu noclegu”.

Teza, z której wynikałoby, że kierowca nie zapłacił za nocleg, ale jednocześnie poniósł koszt noclegu byłaby sprzeczna z logiką, zasadami wykładni prawa oraz elementarnym zdrowym rozsądkiem – a trudno o to posądzać Sąd Najwyższy.

9. Podsumowanie

Warto na sam koniec zastanowić się nad przyczynami, dla których pomimo jednoznacznie korzystnego dla pracodawców stanu prawnego, jednoznacznej treści uchwały SN i jaskrawo oczywistego uzasadnienia uchwały SN, do świadomości społecznej od wielu miesięcy nie potrafi „przebić się” prawdziwy i merytoryczny i profesjonalny obraz tego zagadnienia?

Sądzę, że przyczyn może być kilka.

Po pierwsze, przepisy prawa pracy z zasady są relatywnie trudne dla ich adresatów, ale z doświadczenia wiem, że trudne są także dla prawników, zwłaszcza w obszarze transportowego prawa pracy, które zasadniczo różni się od ogólnego prawa pracy.

Po drugie, moim zdaniem istotne jest również zaangażowanie wielkiego biznesu prawniczego, (tzw.: „kancelarii parkingowych”), który bez odpowiedniego rozpoznania stanu prawnego zainwestował prawdopodobnie bardzo poważne środki finansowe i osobowe w nakłonienie kierowców do występowania z roszczeniami oraz w przygotowanie i przeprowadzenie wielu tysięcy procesów. Biznes ten broni się przed nieuniknionymi stratami w świetle korzystnej dla przedsiębiorców uchwały i jej uzasadnienia, utrwalając nieprawdziwe przeświadczenie w środowisku transportowym i przekonując że uchwała jest niekorzystna dla przedsiębiorców, gdy tymczasem każdy kto przeczytał niniejszy tekst rozumie, że jest odwrotnie. Dotychczas branża transportowa była przyzwyczajona jedynie do obcowania z kancelariami prawnymi, które od lat wspierały poczynania tej branży, (bardzo często całkowicie bezinteresownie, czego od lat przykładem jest nasza Kancelaria Prawna Viggen Sp. j.). Tymczasem nagle na rynku pojawiły się nowe kancelarie, których interes jest diametralnie odrębny od postawy prezentowanej przez dotychczasowych przedstawicieli prawnych na przestrzeni ostatnich 15 lat. Należy się, więc spodziewać jedynie nasilenia już zarysowanej bardzo niebezpiecznej tendencji.

Po trzecie, nie bez znaczenia jest także fakt, że wiele procesów w przedmiotowym zakresie miało niekorzystne rozstrzygnięcia dla pracodawców, ponieważ (obiektywnie ujmując) albo niewystarczająco profesjonalnie prezentowali własne (słuszne) racje w trakcie procesu, albo Sądy nie były wystarczająco przygotowane merytorycznie do orzekania w przedmiotowym zakresie.

Warto także pamiętać, że proces rządzi się własnymi bardzo szczególnymi regułami, których brak znajomości kończy się przegraną nawet jeśli dana strona posiada normatywnie obiektywną rację. W procesie należy połączyć bardzo delikatne obszary prawa materialnego i procesowego, a na dodatek bardzo umiejętnie i delikatnie podać je pod rozważenie Sądu, który przecież na co dzień nie rozstrzyga takich lub podobnych spraw. W „koszyku” wszystkich spraw sądowych, roszczenia z tytułu ryczałtów za noclegi stanowią przecież dla sędziego margines rozstrzygnięć, które na dodatek odnoszą się do bardzo niszowych uregulowań transportowego prawa pracy.

Mam nadzieję, że niniejsze opracowanie pomogło Państwu zrozumieć złożone zagadnienia dotyczące zasad wypłaty ryczałtów za nocleg i przyczyni się do zwiększenia skuteczności obrony Państwa przedsiębiorstw oraz miejsc pracy.

 

Tego Państwu serdecznie życzę.

 

 

Post scriptum

10. Dla Koneserów, którzy chcą wiedzieć jeszcze więcej.

W powyższej analizie uchwały i uzasadnienia SN zawarte zostały główne tezy, pozwalające przyjęcie merytorycznej i fachowej linii obrony w zakresie roszczeń kierowców z tytułu ryczałtów. Jednak możliwe, że niektórych czytelników zainteresuje kilka ciekawostek związanych z przedmiotową uchwałą. Nie mają one szczególnego wpływu na skuteczność linii obrony, ale tworzą obraz tła uchwały i uzasadnienia.

1. Ciekawostką jest, że SN w uzasadnieniu uchwały podniósł, iż rozporządzenie 561/2006 WE jest aktem prawnym, które nie reguluje zagadnień związanych z wynagrodzeniami kierowców. Każdy ekspert transportowego prawa pracy ma świadomość, iż jest odmiennie, ponieważ w jednym przypadku expressis verbis akt ten reguluje zagadnienia związane z wynagrodzeniem.

2. Kolejną ciekawostką jest okoliczność, iż SN postawił w uzasadnieniu uchwały tezę, iż umowa AETR nie reguluje zagadnień związanych z wynagrodzeniem kierowców, gdy tymczasem w jednym z artykułów treść umowy czyni takie odniesienie.

3. Następną niezręcznością, której w uchwale dopuścił się SN jest teza iż – cytuję: pojęcia „odpowiednie miejsce do spania” i „bezpłatny nocleg” nie mogą być utożsamiane (…) a wręcz odwrotnie, użycie różnych sformułowań w przepisach prawa oznacza, że są to różne pojęcia. Wydawać by się mogło że teza ta jest prawidłowa – ponieważ jest zgodna z zasadami wykładni językowej. Jednak nic bardziej mylnego (!) Sąd Najwyższy nie wyjaśnił bowiem, z których aktów prawnych pochodzą przytoczone określenia oraz kiedy te akty powstały. Interesujące jest bowiem że pierwsze z określeń („odpowiednie miejsce do spania”) pochodzi z rozporządzenia 561/2006 WE a więc jest aktem Parlamentu Europejskiego. Drugie określenie („bezpłatny nocleg”) jest aktem krajowym i powstało kilka lat wcześniej (!!!) Tak więc, gdy powstawało krajowe rozporządzenie, normodawca polski nie mógł wiedzieć jakiego określenia użyje w rozporządzeniu 561/2006 WE legislator wspólnotowy. Natomiast Parlament Europejski uchwalając rozporządzenie 561/2006 WE nie mógł wiedzieć, że w niszowym rozporządzeniu w Polsce, Minister Pracy użył takiego lub innego określenia definiującego nocleg.

Tak więc wywodzenie z drobnej rozbieżności semantycznej wniosków ogólnych w tej sytuacji wydaje się być dalece nieuzasadnione.

4. Kolejnej nieścisłości SN dopuścił się przy określeniu „usługi hotelarskiej” twierdząc, że należy ją „zasadniczo” rozumieć także jako np.: usługę świadczoną także przez motele. Dla porządku należy zaznaczyć, że dopiero Rozporządzenie MPiPS z 2013 roku dokonało takiego rozszerzonego rozumienia zakresu usług hotelowych, natomiast wykładnia językowa treści Rozporządzenia z 2002 roku (na podstawie którego SN podjął uchwałę) na taką interpretację nie pozwala.

 

Kancelaria Prawna Viggen sp.j. poprowadzi dla pracodawców każdy proces przed Sądami  Pracy z tytułu:

  • ryczałtów za noclegi,
  • godzin nadliczbowych,
  • diet,
  • dyżurów itp.

Dodatkowo:

– przeanalizujemy, doradzimy i sporządzimy regulaminy:

  • wynagradzania/pracy,
  • umowy,
  • dokumenty o warunkach zatrudnienia itp.

 

Szczegóły pod nr tel.: 509 982 577,

(12) 637-24-57

e-mail: biuro1@viggen.pl

 

Niniejszy dokument podlega ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (ustawa z dnia 4 lutego 1994 r., Dz. U. 06.90.631 z późn. zm.).

Oceń artykuł

Poprzedni artykułRozbudowa autostradowej obwodnicy Poznania
Następny artykułAustria: obowiązek oznakowania ciężarówek